Piłkarze i działacze Chapecoense lecieli do Medellin na pierwszy mecz finałowy z miejscowym Atletico Nacional, gdy samolot BAe146 boliwijskich linii lotniczych LaMia rozbił się w Rionegro, 45 kilometrów od celu podróży. Przyczyną katastrofy był brak paliwa. Zginęło 71 osób, w tym 19 piłkarzy brazylijskiego klubu, a także jego działacze oraz dziennikarze sportowi.
W obliczu tragedii CONMEBOL postanowiło przyznać Chapecoense tytuł mistrzów Copa Sudamericana. Poinformował o tym tymczasowy prezydent klubu, Ivan Tozzo. - Klub otrzyma także nagrodę finansową w wysokości dwóch milionów dolarów. To już potwierdzone. Nie wiem jeszcze, czy będzie ceremonia wręczenia pucharu - powiedział Tozzo w TV Globo.
Z inicjatywą uznania Chapecoense za mistrzów Copa Sudamericana wyszli niedoszli finałowi rywale - Atletico Nacional. CONMEBOL przystał na ich propozycję. Tozzo wyznał, że wyrazy wsparcia dla klubu spływają z całego świata, ale w szczególności od mieszkańców miasta Chapeco. - Teraz zaczynamy odbudowę zespołu. Ludzie w Chapeco kochają futbol i chcą go. Dlatego musimy kontynuować to, co robiliśmy. Gdy opadnie kurz, zbudujemy drużynę na kolejny rok - mówił tymczasowy prezydent Chapeco.
Tytuł mistrzów Copamericana uprawnia Chapecoense do występu w kolejnej edycji najbardziej prestiżowych południowoamerykańskich rozgrywek klubowych, Copa Libertadores.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]