Łabędzie przystępowały do arcyważnej potyczki z Sunderlandem, zajmując ostatnią pozycję, lecz stanęły na wysokości zadania i ostatecznie triumfowały aż 3:0. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Wynik otworzył z rzutu karnego Gylfi Sigurdsson, a później dublet skompletował Fernando Llorente.
Łukasz Fabiański nie miał tym razem wiele pracy, bo jego zespół był wyraźnie lepszy od Czarnych Kotów i nie dopuścił ich do zbyt wielu sytuacji. Efekt? Ma teraz 12 punktów i przesunął się na 17. miejsce w tabeli.
AFC Bournemouth nie poszło za ciosem po spektakularnym zwycięstwie z Liverpoolem (4:3). Drużyna Eddiego Howe'a znów straciła trzy bramki, ale tym razem strzeliła tylko dwie i w wyjazdowym starciu z Burnley FC doznała porażki. Wynik nie do końca oddaje przebieg rywalizacji, bo Wiśnie spisywały się nieźle, brakowało im natomiast skuteczności.
Artur Boruc ustrzegł się większych błędów, choć przy golu na 2:0 - w zamieszaniu po rzucie rożnym - odbił piłkę przed siebie i właśnie po tej interwencji skutecznie dobijał Benik Afobe.
Najwięcej bramek spośród wszystkich popołudniowych potyczek padło w starciu Hull City - Crystal Palace. Tygrysy i Orły podzieliły się punktami po remisie 3:3.
15. KOLEJKA PREMIER LEAGUE:
Swansea City - Sunderland AFC 3:0 (0:0)
1:0 - Gylfi Sigurdsson (k.) 51'
2:0 - Fernando Llorente 54'
3:0 - Fernando Llorente 80'
Burnley FC - AFC Bournemouth 3:2 (2:1)
1:0 - Jeff Hendrick 13'
2:0 - Stephen Ward 17'
2:1 - Benik Afobe 45+2'
3:1 - George Boyd 75'
3:2 - Charlie Daniels 90+1'
Hull City - Crystal Palace 3:3 (1:0)
1:0 - Robert Snodgrass (k.) 27'
1:1 - Christian Benteke (k.) 52'
1:2 - Wilfried Zaha 70'
2:2 - Adama Diomande 72'
3:2 - Jake Livermore 78'
3:3 - Fraizer Campbell 89'
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neuer zaskoczył wszystkich piłkarzy Bayernu