W niedzielnym meczu 20. kolejki Lotto Ekstraklasy piłkarze Śląska Wrocław znów nie potrafili odnieść zwycięstwa na własnym stadionie. Tym razem lepsza od WKS-u okazała się Arka Gdynia, która zwyciężyła 2:0. W tym sezonie zielono-biało-czerwoni na własnym stadionie odnieśli jedno zwycięstwo, pięć spotkań przegrali i pięć zremisowali.
- Bardzo smutne zakończenie roku w naszym wykonaniu. To kolejny raz gdy przeciwnik nie jest lepszy od nas, a kasuje trzy punkty. Oczywiście chcieliśmy wygrać, ale zostaje smutek i na święta rozjeżdżamy się z niesmakiem - mówił po meczu z Arką Ostoja Stjepanović cytowany przez slaskwroclaw.pl.
- Przed nami zima, w której musimy ostro wziąć się za siebie. Ważne, żeby wrócić do treningu z pozytywnym nastawieniem. Uważam, że stać nas na o wiele więcej, ale ten zespół musi uwierzyć w siebie i własne możliwości. Mam nadzieję, że to jest ostatni raz, gdy tylko tak mówimy - dodał pomocnik WKS-u.
W poniedziałek Śląsk poinformował, że trenerem zespołu nie będzie już Mariusz Rumak. Nazwisko nowego szkoleniowca nie jest jeszcze znane.
ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem