KGHM Zagłębie Lubin czekało na to prawie 5 miesięcy

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Od lipca KGHM Zagłębie Lubin nie potrafiło wygrać ligowego spotkania na swoim stadionie. W poniedziałek w końcu udała się ta sztuka. Podopieczni Piotra Stokowca pokonali Piast Gliwice (2:1).

[tag=563]

KGHM Zagłębie Lubin[/tag] przed poniedziałkowym meczem ostatni raz w Lubinie wygrało jeszcze w lipcu. Pokonując Bruk-Bet Termalicę Nieciecza skompletowało wówczas trzecie zwycięstwo w lidze. Konia z rzędu temu, kto w lipcu postawiłby duże pieniądze na to, że do połowy grudnia Zagłębie już nie wygra przed własną publicznością.

Słaba forma sprawiła, że Miedziowi z pierwszego miejsca spadli na siódmą lokatę i do pierwszej Jagiellonii Białystok tracili w pewnym momencie dziewięć punktów. Biorąc pod uwagę dyspozycję na wyjeździe, kilka wygranych na własnym terenie sprawiłoby, że Piotr Stokowiec cieszyłby się z miejsca w samym czubie tabeli.

Łącznie przez siedem meczów na swoim stadionie Miedziowi nie wygrali w Lotto Ekstraklasie. To był najgorszy wynik w całej lidze.

W końcu jednak udało im się wygrać z Piastem Gliwice w ostatnim w 2016 roku meczu. Ponad 4 miesiące dzieliło jedno zwycięstwo od drugiego. - Bardzo trudny i emocjonujący mecz. Dwie drużyny prezentowały przyzwoity poziom, a po ludzku szkoda mi Piasta, który nie zasługiwał na porażkę. Może nie powinienem tego mówić, po zwycięstwie, ale takie mam odczucia. Tym większe słowa uznania dla nas, że wygraliśmy trudne spotkanie. Spięliśmy ten rok bardzo ważnym zwycięstwem - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego Piotr Stokowiec.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego

- Rozgrywki pucharowe dały nam doświadczenia i stabilności emocjonalnej. Było to wspaniały 12 miesięcy: medal, udane rozgrywki pucharowe, dorobek punktowy. Drogą, którą obraliśmy, będziemy dalej podążać. Cieszę się z tego powiewu młodości w ostatnich meczach, nie wszyscy mogli dzisiaj grać, ale drużyna z tak ciężkiego meczu wyciągnęła trzy punkty - dodał.

Zagłębie kolejny mecz zagra dopiero dopiero 11 lutego. Rywalem będzie Górnik Łęczna.

Komentarze (0)