O sprawie powrotu Semira Stilicia do Wisły poinformował futmal.pl. Wiarygodność portalu zajmującego się małopolską piłką jest wysoka. Przypomnijmy, że w lutym to właśnie futmal jako pierwszy ogłosił, że Białą Gwiazdę wzmocni Petar Brlek, a w marcu zakomunikował, że nowym trenerem Wisły zostanie Dariusz Wdowczyk.
W trakcie pierwszej tury rozmów Stilić miał zażądać miesięcznej pensji w wysokości 15 tys. euro, na co zarząd Wisły nie przystał, ale obie stron wyrażają wolę porozumienia i jeszcze przed Nowym Rokiem Bośniak ma złożyć podpis na kontrakcie.
Stilić to jeden z lepszych obcokrajowców, jacy kiedykolwiek grali w polskiej lidze. W latach 2008-2012 był zawodnikiem Lecha Poznań. W barwach Kolejorza rozegrał 106 ligowych spotkań, w których zdobył 18 bramek i zaliczył 27 asyst.
Latem 2012 roku wyruszył na podbój mocniejszych lig, ale na Ukrainie w Karpatach Lwów nie sprawdził się tak dobrze jak w Polsce, a półroczny epizod w Turcji w Gaziantepsporze był niewypałem.
W styczniu 2014 roku po Stilicia sięgnął prowadzący Wisłę Kraków Franciszek Smuda, za którego kadencji Bośniak trafił do Lecha. Pod Wawelem czarował tak jak dawniej przy Bułgarskiej 17. Bilans jego półtorarocznej przygody z Białą Gwiazdą to aż 16 bramek i 17 asyst w 52 występach.
Przed sezonem 2015/2016 przeniósł się z Wisły do APOEL-u Nikozja, ale nie był w stanie przebić się do "11" mistrza Cypru. W sierpniu 2016 roku jego umowa z klubem została przedwcześnie rozwiązana i jest wolnym zawodnikiem. Na początku listopada negocjował z klubami duńskimi, ale ostatecznie do Superligaen nie trafił.
ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?