W Ugandzie zatonęła łódź z piłkarzami i ich kibicami
Co najmniej 30 osób zginęło w wyniku zatonięcia łodzi na Jeziorze Alberta w zachodniej Ugandzie. Wśród nich byli piłkarze i kibice lokalnego klubu piłkarskiego.
Grzegorz Wojnarowski
Ofiary pochodziły z wioski Kaweibanda, położonej w regionie Buliisa. Piłkarze i wspierające je osoby byli w drodze na towarzyski mecz z drużyną z sąsiedniego dystryktu Hoima.
Miejscowa policja poinformowała agencję AFP, że na pokładzie łodzi było zbyt wielu pasażerów, poza tym trwała na niej impreza i niektórzy podróżni byli pijani.- Woda była spokojna, ale kiedy imprezowicze i kibice zgromadzili się po jednej stronie łodzi, ta wywróciła się do góry dnem, co spowodowało śmierć około 30 osób - powiedział John Rutagira z miejscowej policji.
Dzięki współpracy policji z miejscowymi rybakami udało się uratować piętnaście osób.
ZOBACZ WIDEO Inter nie dał szans Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN]