Zmiana trenera zaskoczyła wiślaków? "Spodziewałem się wszystkiego"
Kiko Ramirez zadebiutował w poniedziałek w roli trenera Wisły Kraków. Hiszpański szkoleniowiec wywarł dobre wrażenie na swoich nowych podopiecznych, choć zatrudnienie Hiszpana było dla niektórych wiślaków zaskoczeniem.
Hiszpan jest trenerem Wisły od wtorku, ale dopiero w poniedziałek miał okazję do poznania drużyny. Pierwszy po zimowej przerwie trening Białej Gwiazdy poprzedziło spotkanie szkoleniowca z zespołem.
- Pierwsze wrażenia są bardzo dobre. Widać, że trener dba o to, by atmosfera w zespole była odpowiednia i żebyśmy tworzyli zgraną drużyną. Sam mówił, że wzoruje się na Diego Simeone, a Atletico słynie z tego, że jego siłą jest kolektyw. Trener Ramirez będzie dążył do tego samego - mówi Rafał Boguski.
Pierwsze zajęcia Wisły pod wodzą Ramireza trwały godzinę, ale były intensywne. - Po pierwszym treningu już można powiedzieć, na co nowy trener będzie kładł nacisk: na szybkie operowanie piłką i dużą intensywność zajęć - tłumaczy Arkadiusz Głowacki.
ZOBACZ WIDEO Villarreal - Barcelona: sędzia nie ustrzegł się błędów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wisła została skrytykowana za zatrudnienie trenera, który do tej pracował na niskim szczeblu i nie ma na koncie żadnego sukcesu. - Wygląda na to, że trener ma wiedzę. Z oceną trzeba poczekać. Dopiero podczas rundy dziennikarze powinni oceniać trenera - mówi Paweł Brożek.
Jak w szatni Wisły przyjęto informację o zatrudnieniu Ramireza? Zdania są podzielone. - Byliśmy zaskoczeni, bo na koniec rundy nie dostaliśmy żadnych sygnałów, że trenerzy Kmiecik i Sobolewski mogą odejść. Takie jest jednak życie - mówi Boguski.
Głowacki, który jest kapitanem Białej Gwiazdy, był jednak lepiej poinformowany: - Nie byłem zaskoczony, ale może powinienem powiedzieć, że byłem? Spodziewałem się wszystkiego. I tego, że trener Sobolewski i trener Kmiecik zostaną, ale wiedziałem też, że coś może się zmienić. Będąc w klubie i nie wyjeżdżając na wakacje, pewne informacje docierają do człowieka. Nie - nie byłem zaskoczony.