Lech Poznań może mieć dwóch nowych obrońców

WP SportoweFakty / Szymon Mierzyński / Na zdjęciu: trybuna stadionu Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Szymon Mierzyński / Na zdjęciu: trybuna stadionu Lecha Poznań

Mihai Radut na pewno nie będzie jedynym wzmocnieniem Lecha w zimowym okienku transferowym. Trener Nenad Bjelica przyznał, że do klubu może niebawem trafić dwóch obrońców.

Jeśli Kolejorz sprzeda Tamasa Kadara, a Węgier od dłuższego czasu jest łączony z wyjazdem z Lotto Ekstraklasy, to ta luka na pewno zostanie wypełniona nowym graczem.

- Już w grudniu mówiliśmy, że gdyby Tamas opuścił nasz klub, to poszukamy jakiegoś rozwiązania - stwierdził Nenad Bjelica.

To nie będzie jednak koniec wzmocnień w linii defensywnej. Wszystko wskazuje na to, że do Lecha trafi również zawodnik, którego zadaniem będzie zastąpienie Paulusa Arajuuriego (od stycznia związanego już z Broendby Kopenhaga). - We wtorek będziemy w klubie omawiać opcje jeśli chodzi o nową twarz na środku obrony - dodał Chorwat.

Dotąd poznaniacy pozyskali tylko Mihaia Raduta, który może występować na skrzydle. Ubytków jest więcej, bo oprócz wspomnianego wyżej Arajuuriego, który rozstał się z klubem definitywnie, na wypożyczenia trafili: Dariusz Formella, Kamil Jóźwiak oraz Robert Gumny.

Najważniejszą kwestią, która powinna się niebawem rozstrzygnąć, jest przyszłość Kadara. Kolejorz liczy na duży zarobek w przypadku transferu, ale sam Bjelica nie ukrywa, że chętnie by 26-latka zatrzymał. - Jestem zadowolony z jego gry i liczę się z możliwością, że nas opuści, ale gdyby pozostał w klubie, byłoby to dobre dla drużyny - mówił niedawno.

ZOBACZ WIDEO Kibice nieodłącznym elementem rywalizacji na Dakarze (TVP 2, 09.01.2017) (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: