Jaroslaw Jach odrzucił rosyjską fortunę

Obrońca Zagłębia Lubin, Jarosław Jach, odrzucił ofertę z rosyjskiego Rostowa. Według naszych ustaleń piłkarz woli grać na zachodzie Europy.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
W zeszłym tygodniu,w piątek, informowaliśmy, że Jarosław Jach rozmawia z dużym rosyjskim klubem. W sobotę rano dziennikarz Polsatu Sport, Sebastian Staszewski, poinformował na Twitterze, że chodzi o FK Rostów.


KGHM Zagłębie Lubin mogło dostać za swojego zawodnika 2 miliony euro. Jak wynika z naszych informacji, sam piłkarz dostałby ogromny kontrakt, między 500 a 600 tys. euro rocznie. A więc ponad 10 razy więcej niż ma w Lubinie. Jednak nie przyjął oferty. To w znacznym stopniu wynika ze specyfiki ligi rosyjskiej, z której trudno się wydostać.

- Wolimy kierunek zachodni. Interesuje nas klub, w którym piłkarz miałby realną szansę gry - zaznacza Paweł Staniszewski, agent piłkarza.

Na razie wszystko wskazuje na to, że zawodnik zostanie w Lubinie do końca sezonu. Nie chce wylądować na ławce i stracić miejsca w młodzieżowej kadrze polski przed mistrzostwami Europy, które odbędą się w naszym kraju. Latem wróci do rozmów.

W grze pozostaje kilka klubów z zachodu Europy, min. Real Betis, Rennes, Lille czy niemieckie HSV i Borussia Moenchengladbach. Problemem jest tylko kwota transferu. Zagłębie oczekuje za 22-latka 2 milionów a poza Rosjanami nikt nie chce tyle wyłożyć.

ZOBACZ WIDEO FIFA zdecydowała, na mundialu zagra aż 48 reprezentacji


Czy Jarosław Jach dobrze zrobił odrzucając ofertę Rostowa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×