Tamas Kadar nie gra w sparingach Lecha Poznań. Transfer coraz bliżej?

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dani Abalo (z lewej)
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dani Abalo (z lewej)

Podczas zgrupowania na Cyprze Tamas Kadar nie zagrał w żadnym ze sparingów Lecha. Węgier jest coraz bliższy opuszczenia klubu z Poznania.

Kontrakt 26-latka obowiązuje do połowy 2018 roku, ale o transferze tego zawodnika mówi się bardzo długo i mógł on dojść do skutku już latem ubiegłego roku. Wtedy jednak negocjacje się przeciągały, a Kolejorz nie chciał stracić obrońcy, nie mając jednocześnie czasu na wypełnienie luki kimś nowym.

Dziś takiego ryzyka nie ma. Wszyscy w Poznaniu są przygotowani na odejście Tamasa Kadara. Trener Nenad Bjelica nie chce zresztą ryzykować jego kontuzji i mimo że Węgier jest zdrowy, nie występuje w meczach kontrolnych rozgrywanych na cypryjskim obozie (po raz ostatni zagrał 14 stycznia, jeszcze w kraju, gdy lechici pokonali III-ligowy Sokół Kleczew 8:0).

Najbliżej pozyskania 26-letniego defensora jest Dynamo Kijów. Ukraińcy przygotowali atrakcyjną ofertę, chcą zapłacić 2,5 mln euro, a to korzystne warunki, na które włodarze Kolejorza z pewnością przystaną.

Nie ma też ryzyka, że po odejściu Kadara w linii obronnej powstanie luka. Już w grudniu chorwacki szkoleniowiec deklarował, że wytypowano pięciu kandydatów i któryś z nich zapewne trafi do Poznania w przypadku odejścia Kadara.

Reprezentant Węgier mógł występować jako stoper albo lewy obrońca. Jeśli chodzi o tę drugą pozycję, to Nenad Bjelica intensywnie testuje młodego Tymoteusza Puchacza, który niedawno przedłużył kontrakt z klubem i czeka teraz na debiut w Lotto Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO Wymiana ciosów w Bilbao. Zobacz skrót meczu Athletic - Atletico Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: