Groclin Grodzisk Wlkp. - Polonia Bytom 5:0 (trenerski dwugłos)

Zupełnie jednostronne było spotkanie 20. kolejki Orange Ekstraklasy pomiędzy Groclinem a Polonią. Nic dziwnego zatem, że szkoleniowiec gości, Michał Probierz nie miał po meczu dobrego humoru. Bardzo zadowolony był natomiast opiekun biało-zielonych, Jacek Zieliński, dziękując tym razem nie tylko swoim piłkarzom, ale także kibicom, którzy pomimo smutnych dla nich wieści o przeniesieniu klubu do Wrocławia, dopingowali Dyskobolię bardzo żywiołowo.

Michał Probierz (Polonia Bytom): - Zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie bardzo trudny mecz. Mieliśmy nakreśloną pewną taktykę, ale wszystkie założenia runęły jak domek z kart w 3. minucie. Po szybkiej utracie gola, nie mogliśmy już grać z kontry. Musieliśmy się nieco odkryć, spróbować zaatakować, a jak to się skończyło każdy widzi. Groclin gra obecnie świetnie, zdecydowanie najlepiej w Polsce. Widać, że ten zespół jest dobrze przygotowany do rundy, wszystko mu wychodzi, a wysoko wygrał już w poprzedniej kolejce w Bełchatowie. Moim zawodnikom na pewno nie zabrakło ambicji, ale to było zdecydowanie za mało na tak dysponowanego rywala.

Jacek Zieliński (Groclin Grodzisk Wlkp.): - Cieszę się z kolejnej wygranej. Myślę, że tym zwycięstwem już zdecydowanie potwierdziliśmy nasze aspiracje sięgające wicemistrzostwa Polski. Udało nam się świetnie przygotować do rundy wiosennej. Mój zespół wciąż gra bardzo skutecznie, nie tracąc przy tym bramek. W dodatku mamy klasowego Adriana Sikorę, który ma już realne szanse na koronę króla strzelców. Wiedzieliśmy, że jeśli uda nam się szybko zdobyć gola, zwycięstwo może być okazałe i to się potwierdziło. Chcę podziękować również naszym kibicom, bo dopingowali fantastycznie i wypada tylko życzyć sobie, by tak było już do końca sezonu.

Komentarze (0)