Miroslav Radović miał ofertę z Korei, ale wolał zostać w Legii Warszawa

PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski

- W grudniu miałem ofertę, żeby wyjechać do Korei Południowej - przyznaje na łamach "Przeglądu Sportowego" Miroslav Radović, pomocnik Legii Warszawa. Popularny "Rado" wrócił do stołecznego klubu po nieudanych przygodach w Chinach, Słowenii i Serbii.

- W grudniu, od razu po zakończeniu rundy, miałem ofertę, by wyjechać do innego kraju, do Korei Południowej. Absolutnie się do tego nie paliłem. Nie wiem, co musiałoby się stać, żebym wyjechał - mówi w "Przeglądzie Sportowym" Miroslav Radović.

Piłkarz dodaje: - Nie chcę już zapowiadać, że zostanę tu do końca kariery, ale nie jestem w tym momencie przygotowany do wyjazdu. Jestem zadowolony z mojej gry jesienią. Chciałbym zakończyć rok z dwucyfrowym wynikiem strzelonych goli. Ale przede wszystkim zdobyć mistrzostwo Polski. To nasz nadrzędny cel.

Radović w sezonie 2016-17 zagrał jak na razie dla Legii 12 razy w Ekstraklasie (siedem goli i osiem asyst) oraz sześć razy w Lidze Mistrzów (dwa gole i dwie asysty). Piłkarz do Warszawy wracał po trochę ponad roku spędzonym w innych klubach - Hebei China Fortune, NK Olimpija Ljubljana oraz Partizanie Belgrad. Z Legii odchodził w lutym 2015 roku, tuż przez meczem z Ajaksem Amsterdam w fazie pucharowej Ligi Europy.

ZOBACZ WIDEO Jakub Rzeźniczak o głośnym transferze Legii: To będzie bardzo duże wzmocnienie

Komentarze (1)
avatar
Yuri_Orlov
6.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiedział, że jak odejdzie i znowu mu nie wyjdzie to nie ma powrotu!! Taka prawda .