Wydawało się, że odejście Portugalczyka jest już właściwie przesądzone. Pepe nie dogadał się w sprawie nowego kontraktu z Realem Madryt, który wygasa 30 czerwca 2017 roku. Doświadczony stoper dostał wiele ciekawych ofert z Chin, które gwarantowały mu pensję na poziomie 15 mln euro, czyli 3-4 więcej niż obecnie inkasuje w stolicy Hiszpanii.
Według hiszpańskiego "abc.es", Portugalczyk zaczął się jednak wahać się nad odejściem z Madrytu. Dlaczego? Pepe ma na uwadze mistrzostwa świata w 2018 roku, które odbędą się w Rosji. Wszyscy eksperci są zgodni, że jeśli Pepe odejdzie do Chin, jego szanse na występ w Rosji dramatycznie zmaleją.
Jak informuje hiszpańskie źródło, reprezentant Portugalii ma na stole ofertę rocznego przedłużenia kontraktu, z zapisaną klauzulą o kolejnym sezonie, który będzie automatycznie aktywowany po rozegraniu określonej liczby spotkań.
Początkowo Pepe kategorycznie nie zgadzał się na takie rozwiązanie, jednak w ostatnim czasie zaczął poważnie zastanawiać się nad tą opcją. Perspektywa gry na mistrzostwach świata jest na tyle kusząca, że 33-letni gracz jest w stanie pójść na pewne ustępstwa.
Przypomnijmy, że w obecnych rozgrywkach Pepe rozegrał dotychczas zaledwie 11 meczów, a na boisku przebywał przez 924 minuty. Obecnie w hierarchii stoperów Realu Madryt, Portugalczyk zajmuje dopiero czwarte miejsce.
ZOBACZ WIDEO Trener Andrzej Strejlau o duecie Lewandowski-Milik: Wspaniała para