Dobra wiadomość dla Kamila Grosickiego - Polakowi ubył konkurent

Oni byli przed Grosickim. Pamiętasz wszystkich Polaków w Premier League?

Transfer Yannisa Salibura Hull City finalizowało - podobnie jak pozyskanie Kamila Grosickiego - w ostatnim dniu stycznia, tuż przed zamknięciem zimowego "okienka". Kluby doszły do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego (10,5 mln euro), a sam Salibur ustalił warunki kontraktu z angielskim klubem.

Francuski skrzydłowy nie dołączy jednak do zespołu Marco Silvy, ponieważ kluby nie zdążyły dopełnić formalności przed zamknięciem okna transferowego. Hull City walczyło o uznanie ważności transakcji i przy wsparciu EA Guingamp złożyło w tej sprawie wniosek do FIFA, ale ta zadecydowała, że transfer nie został przeprowadzony w terminie.

To oznacza, że 26-latek pozostał zawodnikiem francuskiego klubu. To dobra informacja dla Grosickiego, ponieważ Salibur mógł być głównym rywalem Polaka w walce o miejsce w składzie ekipy z KCOM Stadium. Francuz w tym sezonie strzelił dla EA Guingamp pięć goli, do których dołożył dwie asysty.

Grosicki, za którego Hull City zapłaciło Rennes 9 mln euro, ma za sobą całkiem udany debiut w barwach nowego klubu. W spotkaniu z Liverpoolem (2:0) rozegrał 80 minut i miał udział w akcji, po której Tygrysy objęły prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO Cezary Kucharski zdradził plany na przyszłość Roberta Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek