Ligue 1: skandaliczna decyzja sędziego, PSG dostało zwycięstwo w prezencie

PAP/EPA / PAP/EPA/ETIENNE LAURENT
PAP/EPA / PAP/EPA/ETIENNE LAURENT

Sędzia uratował Paris Saint-Germain przed stratą punktów! Mistrz Francji pokonał u siebie Lille OSC 2:1, a decydującego gola z ewidentnego spalonego zdobył w doliczonym czasie Lucas Moura.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Patricka Collota przyjechali do stolicy z jasnym nastawieniem - zamurować bramkę i wybronić remis. W przekroju 90 minut nie zasłużyli na żadną zdobycz, bo w ofensywie byli niemal całkowicie bezradni. Nie o walory artystyczne jednak chodziło, a to co "w sieci".

Mistrz Francji bardzo długo nie potrafił znaleźć sposobu na złamanie defensywy rywala i przeżywał niesamowite męki. Dopiął swego dopiero w 70. minucie i potrzebował do tego wydatnej pomocy Ricardo Kishny, który tak przeciął dośrodkowanie z rzutu wolnego, że w zasadzie asystował Edinsonowi Cavaniemu, a Urugwajczyk trafił do siatki z 5 metrów.

Przy niekorzystnym rezultacie ekipa Lille nie potrafiła zmienić nastawienia i zaatakować, lecz z pomocą przyszedł jej Alphonse Areola i ku rozpaczy miejscowych kibiców bramkarz PSG sprezentował przeciwnikom wyrównanie. Trudno powiedzieć co 23-latek chciał osiągnąć wdając się w drybling, ale skończyło się katastrofalnie, bo piłkę spod nóg wybił mu Eric Bautheac, a już po chwili do siatki skierował ją Nicolas De Preville.

W tym momencie Unai Emery i jego zawodnicy byli bliscy katastrofy. Gdyby tego spotkania nie wygrali, ich strata do AS Monaco wynosiłaby już pięć punktów. I na pewno nie sięgnęliby po pełną pulę, gdyby w doliczonym czasie nie zdrzemnął się sędzia asystent. W ogromnym zamieszaniu w polu karnym piłka ugrzęzła w gąszczu nóg po strzale Blaise'a Matuidiego, Vincent Enyeama obronił poprawkę Cavaniego, ale wobec trzeciej próby Lucasa Moury nie mógł już poradzić nic. Problem w tym, że Brazylijczyk znajdował się na spalonym - niemal metrowym, tak wyraźnym, że aż trudno pojąć jak arbiter liniowy mógł go nie wychwycić.

Na nic zdały się gorące protesty gości. Mistrz Francji dostał wygraną w prezencie i zachował trzypunktowy dystans do lidera.

Paris Saint-Germain - Lille OSC 2:1 (0:0)
1:0 - Edinson Cavani 70'
1:1 - Nicolas De Preville 86'
2:1 - Lucas Moura

Składy:

Paris Saint-Germain: Alphonse Areola - Serge Aurier, Thiago Silva, Presnel Kimpembe, Maxwell, Thiago Motta, Blaise Matuidi, Julian Draxler (65' Lucas Moura), Angel di Maria, Edinson Cavani, Hatem Ben Arfa (61' Adrien Rabiot).

Lille OSC: Vincent Enyeama - Adama Soumaoro, Marko Basa, Franck Beria (82' Yves Bissouma), Sebastien Corchia, Xeka, Ibrahim Amadou, Julian Palmieri, Anwar El Ghazi, Yassine Benzia (54' Nicolas De Preville), Ricardo Kishna (71' Eris Bautheac).

Żółte kartki: Presnel Kimpembe (Paris Saint-Germain) oraz Yassine Benzia, Sebastien Corchia (Lille OSC).

Sędzia: Francois Letexier.

ZOBACZ WIDEO Cezary Kucharski zdradził plany na przyszłość Roberta Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek

Komentarze (1)
avatar
MagnaPoloniae
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oglądałem ten mecz. W miarę bezemocjonalnie bo nie kibicuję żadnej z tych drużyn. Niedługo przed końcem pojawiło się trochę emocji bo nie dosyć ze doszło do wyrównania i mecz przyspieszył to wy Czytaj całość