Napastnik reprezentacji Polski strzelił już w tym sezonie Ligue 1 osiem bramek. Ostatnią, w sobotnim meczu jego Auxerre z Le Mans. Po golach Ireneusza Jelenia i Dariusza Dudki, Auxerre wygrało 2:0. Napastnik rodem z Cieszyna, jest wielką gwiazdą we Francji. Gdy był kontuzjowany, jego zespół kompletnie sobie nie radził w ofensywie. Gdy wrócił, wyniki od razu uległy znacznej poprawie.
Dobrą grę Jelenia, dostrzegł w końcu selekcjoner reprezentacji Polski, Leo Beenhakker. Wobec kontuzji Pawła Brożka, Jeleń ma nawet szansę na grę w podstawowym składzie przeciwko Irlandii Północnej. Piłkarz przyjeżdża na zgrupowanie do Wronek, pełen nadziei, że dostanie szansę pokazania się od holenderskiego szkoleniowca reprezentacji Polski.
- Nie wiem, w jakim wymiarze czasowym, ale mam nadzieję, że zagram w obu meczach - i z Irlandią Północną, i z San Marino. Czuję, że jestem w formie. Nie spodziewałem się, że po ostatniej kontuzji tak szybko osiągnę taką dyspozycję - mówi Ireneusz Jeleń - Wszystko zależy od selekcjonera. Od siebie mogę tylko dodać, że mogę zastąpić Pawła Brożka. Nie ma problemu - dodaje napastnik Auxerre.