Dla obu drużyn ligowe starcie było przedsmakiem tego, do którego dojdzie w maju w finale Pucharu Króla. Sobotni mecz od początku toczył się pod dyktando gości. Wprawdzie początkowo piłkarze Deportivo starali się dorównywać wyżej notowanym przeciwnikom, którzy jednak z każdą kolejną minutą zyskiwali coraz wyraźniejszą przewagę.
Barcelona mogła prowadzić już w 4. minucie, kiedy po "klepce" z partnerem w dobrej sytuacji znalazł się Lionel Messi. Płaski strzał Argentyńczyka obronił jednak bramkarz. Goście odpowiedzieli strzałem Marcosa Llorente, metr ponad bramką. W 15. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony z woleja uderzył Aleix Vidal, ale pomylił się o pół metra.
Dziesięć minut później to Deportivo powinno prowadzić. Theo Hernandez uciekł obrońcom gości i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Górą był jednak Marc-Andre ter Stegen. Katalończycy odpowiedzieli kilkanaście sekund później. Naprzeciwko bramkarza znalazł się Andre Gomes, ale tym razem Fernando Pacheco uratował gospodarzy od straty bramki.
Barcelona zdążyła przed przerwą udokumentować swoją przewagę bramkami. W 37. minucie Ivan Rakitić rozciągnął grę do Aleixa Vidala, a ten precyzyjnie dograł do Suareza, który trafił do bramki. Trzy minuty później zawodnicy Luisa Enrique prowadzili już 2:0. Błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił Hernandez. Przy futbolówce dogranej za plecy obrońców, z bramki na piąty metr wyszedł Pacheco, ale zagrał tak niefortunnie, że trafił w głowę Suareza. Wtedy przed pustą bramką znalazł się Neymar i wpakował piłkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO Show Piotra Zielińskiego, Napoli wygrywa - zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]
Po zmianie stron gospodarze mogli szybko wrócić do gry. W 47. minucie akcja gospodarzy lewą stroną, dogranie do Santosa, a ten w wyśmienitej sytuacji przestrzelił.
Później goście nie pozwalali Deportivo na zbyt wiele, a między 63., a 67. minutą zdobyli trzy gole. Najpierw strzał Messiego trafił w Alexisa Ruano Delgado i piłka wpadła do bramki. Chwilę później Suarez wpadł z futbolówką w pole karne, ale dość przypadkowo zostawił ją sześć metrów przed bramką i dopadł do niej Rakitić, który mocnym strzałem z pierwszej piłki trafił do bramki rywali. Kilkadziesiąt sekund później płaski strzał Neymara odbił bramkarz, ale wobec dobitki Suareza był już bezradny.
W końcówce cieniem na mecz położyła się poważna kontuzja Aleixa Vidala, na którego wpadł Hernandez. Noga gracza Barcelony została w nienaturalny sposób wykręcona. Uraz wyglądał koszmarnie.
Deportivo Alaves - FC Barcelona 0:6 (0:2)
0:1 - Suarez 37'
0:2 - Neymar 40'
0:3 - Messi 59'
0:4 - Delgado (sam.) 63'
0:5 - Rakitić 65'
0:6 - Suarez 67'
Składy:
Deportivo Alaves:
Fernando Pacheco - Carlos Vigaray, Alexis Ruano Delgado, Victor Laguardia, Theo Hernandez - Marcos Llorente, Daniel Torres - Aleksandar Katai (57' Oscar Romero), Nenad Kristicić (46' Kiko Femenia), Ruben Sobrino - Christian Santos.
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Aleix Vidal, Samuel Umtiti (66' Jordi Alba), Jeremy Mathieu, Lucas Digne - Ivan Rakitić, Andre Gomes (72' Sergi Roberto), Sergio Busquets (64' Andres Iniesta), Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.
Żółte kartki: Umititi, Rakitić, Busquets (Barcelona).
Sędzia: Clos Gomez.
Real Betis - Valencia CF 0:0