Niewielu fanów Lechii Gdańsk mogło sobie wymarzyć lepszy start 2017 roku. - Już przed meczem wiedzieliśmy, że jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce, a teraz tabela to potwierdza. Za nami bardzo ciężki miesiąc, podczas którego mocno przygotowywaliśmy się do inauguracji. 3:0 to sprawiedliwy wynik - powiedział Mario Maloca.
W niedzielę pomimo trudnych warunków atmosferycznych, jakość gry Lechii była wysoka. - To prawda, boisko było bardzo trudne dla obu drużyn. My jednak trenowaliśmy solidnie na podobnej nawierzchni i nie było to dla nas zaskoczenie. Wygraliśmy pięć sparingów i wiedzieliśmy, że musimy wygrać na inaugurację. Tego dnia tylko jeden zespół grał w piłkę. To była Lechia - dodał Chorwat.
Sam zawodnik zobaczył w tym meczu żółtą kartkę po tym, jak doskoczył do rywala, który wpadł w Dusana Kuciaka. - Tak, byłem tam i zobaczyłem żółtą kartkę - zaśmiał się obrońca Lechii Gdańsk, dla którego była to pierwsza okazja do gry wraz z nowym bramkarzem tego klubu. - To bardzo dobry bramkarz, podobnie jak Vanja. Trener postawił na Dusana, który był bardzo skoncentrowany i nam pomógł. W kolejnych meczach również powinno to dobrze wyglądać - podsumował Maloca.
Fiorentina nie dała szans Udinese. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]