Borussia Dortmund awansowała do fazy pucharowej z 1. miejsca, Sporting Lizbona pożegnał się z europejskimi pucharami. Kluby przedzieliły w tabeli Real Madryt i Legia Warszawa. Rywalizacją w tej grupie kibice w Polsce interesowali się szczególnie. Borussia była niepokonana, strzeliła 21 goli, a z Portugalczykami wygrała i u siebie, i na wyjeździe.
- Benfikę uznaję z pewnością za najgorszego przeciwnika z Portugalii, z jakim mieliśmy dotychczas do czynienia - powiedział na konferencji prasowej Marcel Schmelzer, obrońca Borussii.
Porównania pokazują przewagę Benfiki nad Sportingiem. Była mistrzem kraju 34 razy, a Sporting 22. Ma pięć Pucharów Portugalii więcej, a w latach 60. wygrała Puchar Europy. Dziś Benfica jest liderem ligi z punktem przewagi nad FC Porto i 10 "oczkami" więcej niż Sporting. Na krajowym podwórku nie przegrała u siebie. W Lidze Mistrzów stadion lizbończyków zdobyło SSC Napoli, przez co Benfica awansowała z 2. miejsca.
- Staniemy naprzeciw silnej drużyny z imponującą mocą w ofensywie - przypomina Rui Vitoria, trener Benfiki. - Kluczem do sukcesu mogą być detale, których musimy pilnować, jednocześnie trzymając się naszego stylu. Borussia również musi być ostrożna w starciu z nami.
Deportivo - Barcelona: demolka gospodarzy - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Drużyna z Dortmundu przegrała poprzedni mecz 1:2 z SV Darmstadt 98. Była to jej pierwsza porażka od 26 listopada. Trener Thomas Tuchel trochę przemieszał zawodników w jedenastce, ale to marne usprawiedliwienie po wpadce na terenie ostatniego zespołu Bundesligi. Przed wylotem na południe kontynentu Borussia była więc podrażniona.
- Zaliczyliśmy nieoczekiwaną wpadkę. Próbowaliśmy odbudować pewność siebie zawodników przed meczem z Benfiką - powiedział Tuchel.
Realne, że we wtorek do składu Borussii wróci Łukasz Piszczek. W weekend leczył uraz pleców. W przeciwieństwie do Polaka nie wykurował się Mario Goetze. Gospodarze martwią się o gotowość Jonasa. Brazylijczyk zakończył poprzedni sezon z wybornym dorobkiem 32 bramek.
Borussia rywalizowała ze stołecznym zespołem w 1963 roku. Dwumecz rozpoczęła tak jak teraz w Lizbonie, gdzie przegrała 1:2. Miesiąc później odrobiła stratę z dużą nawiązką, demolując Benfikę 5:0. W Portugalii drużyna z Dortmundu przegrywała ponadto z Boavistą Porto na przełomie wieków. Dopiero w obecnej dekadzie poprawia swoje statystyki i zamierza iść za ciosem.
- Benfica jest silna u siebie. To klub z dumną historią i spektakularnym stadionem. Stajemy przed dużym wyzwaniem - podsumował Tuchel.
Benfica Lizbona - Borussia Dortmund / wt. 14.02.2017 godz. 20.45
Przewidywane składy:
Benfica: Ederson - Semedo, Luisao, Lindeloef, Eliseu - Fejsa, Pizzi, Salvio, Carrillo - Jonas, Mitroglou.
Borussia: Buerki - Piszczek, Sokratis, Bartra, Schmelzer - Weigl, Castro, Raphael Guerreiro, Dembele, Reus - Aubameyang.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).
Pozostałe pary 1/8 finału Ligi Mistrzów:
Paris Saint-Germain - FC Barcelona
Real Madryt - SSC Napoli
Bayern Monachium - Arsenal Londyn
Manchester City - AS Monaco
Bayer Leverkusen - Atletico Madryt
FC Porto - Juventus Turyn
Sevilla FC - Leicester City