Będzie zmiana w bramce Lecha Poznań

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jasmin Burić
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jasmin Burić

Nie Matus Putnocky, a Jasmin Burić stanie w bramce Lecha w meczu z Piastem. Słowak jest kontuzjowany, a jego absencja nie będzie zresztą jedyną w ekipie Nenada Bjelicy.

32-latek podczas ostatniego spotkania z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (3:0) miał problemy mięśniowe. - Nie będziemy ryzykować pogorszeniem sytuacji, dlatego Matus do Gliwic nie pojedzie. Między słupkami stanie Jasmin Burić, a na ławce zasiądzie Miłosz Mleczko - powiedział chorwacki trener.

To oznacza, że ktoś z dwójki Wołodymyr Kostewycz - Abdul Aziz Tetteh nie wyjdzie w podstawowym składzie - tak, by zachowany został limit dwóch obcokrajowców spoza Unii Europejskiej. - Decyzja w tej sprawie zapadnie w sobotę - zaznaczył szkoleniowiec. Najpewniej padnie jednak na Tetteha, zwłaszcza że zdrowy jest już Łukasz Trałka, który po inauguracyjnej potyczce miał spuchniętą nogę.

Oprócz Matusa Putnocky'ego, w Gliwicach zabraknie jeszcze Jana Bednarka oraz Nickiego Bille Nielsena. - Bednarek pracuje indywidualnie, a w przyszłym tygodniu wróci do zajęć z drużyną. Nicki również wykorzysta weekend, by potrenować indywidualnie. Jest jeszcze mały znak zapytania przy Darko Jevticiu, lecz on znalazł się w kadrze na mecz - wyjaśnił Nenad Bjelica.

Niewykluczone, że w starciu z Piastem oficjalny debiut w Kolejorzu zaliczył Mihai Radut. Rumun w okresie przygotowawczym doznał kontuzji mięśniowej, ale wrócił już do pełni sił.

ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę

Źródło artykułu: