- Polska nie jest mi obca. Moja nieżyjąca już babcia stąd pochodzi, urodziła się w Gdańsku, do Francji wyemigrowała dopiero po II wojnie światowej - mówi Hugo Videmont na łamach "Dziennika Polskiego" i dodaje: - Przed laty byłem tu już z rodzicami, pamiętam, że zwiedziliśmy niemal cały kraj - Kraków, Warszawę, Gdańsk. Miałem może 10 lat, ale bardzo mi się podobało.
24-letni Francuz jest wychowankiem Clermont Foot, a od stycznia 2015 roku był związany z AC Ajaccio. Nowy piłkarz Wisły przez całą karierę występował w Ligue 2. Jego bilans w tych rozgrywkach to dziesięć bramek i dziewięć asyst w 110 meczach.
- Miałem już dość gry we Francji w drugiej lidze, chciałem wyjechać. Rozegrałem tam ponad 100 meczów i niewiele wskazywało na to, że będę mógł wskoczyć wyżej, do Ligue 1. Miałem w styczniu kilka propozycji, żeby zmienić klub, ale oferta z Wisły wydała mi się najbardziej interesująca. Wiedziałem, że to wielki klub, ale zachęciła mnie też inna rzecz - żywiołowa publiczność. Lubię takie wyzwania - tłumaczy skrzydłowy.
Videmont jest drugim Francuzem w ponad stuletniej historii Wisły. Pierwszym piłkarzem znad Sekwany w krakowskim klubie był Angelo Hughes, który występował przy Reymonta 22 w latach 2002-2003.
24-latek jest drugim obcokrajowcem z polskimi korzeniami, który w zimowym oknie transferowym trafił do Lotto Ekstraklasy. Nowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok jest Szkot Zygmunt Gordon, którego dziadkowie od strony mamy pochodzą z Krakowa.
Fiorentina nie dała szans Udinese. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]