Jacek Kazimierski: To gol Malarza. Popełnił błąd

Newspix / Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik
Newspix / Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik

Powinien wypiąstkować piłkę do boku albo ją złapać. Gol obciąża jego konto - mówi nam o interwencji Arkadiusza Malarza były bramkarz Legii i reprezentacji Polski, Jacek Kazimierski.

Malarz jest obwiniany przez ekspertów za utratę jedynego gola w czwartkowym spotkaniu Legii z Ajaksem Amsterdam. Golkiper odbił strzał z kilkunastu metrów wprost pod nogi Nicka Viergevera, a obrońca trafił do pustej bramki. Mistrz Polski przegrał 0:1.

Malarz powiedział po spotkaniu, że nie jest winny utraty gola i żeby eksperci nie robili z niego kozła ofiarnego. - Wiem, kiedy się mylę i potrafię się do tego głośno przyznać. W tym przypadku było inaczej - stwierdził krótko.

Kazimierski, były były bramkarz Legii, Olympiakosu i KAA Gent, który trenował również zawodników na tej pozycji w reprezentacji Polski, zupełnie nie zgadza się z piłkarzem Legii. - Trzeba to powiedzieć krótko: Arek zawinił, popełnił błąd. Powinien tę piłkę wypiąstkować jak najbardziej do boku albo ją po prostu złapać. Strzał nie był mocny, źle się zachował - ocenia.

- Nie można takich piłek odbijać przed siebie. Bramkarz tej klasy musi być przygotowany na tego typu uderzenie, przecież przy każdym strzale piłka nabiera rotacji. Arek nie jest żadnym kozłem ofiarnym, we wcześniejszych meczach bronił bardzo dobrze. W Amsterdamie popełnił jednak błąd. Ten gol obciąża jego konto. Trzeba się do tego przyznać i tyle - nie ma wątpliwości Jacek Kazimierski.

Legia przegrywając w Amsterdamie odpadła z rozgrywek Ligi Europy. W pierwszym meczu w Warszawie było 0:0, między innymi dzięki czujności i cwaniactwu Malarza. Wówczas piłka po strzale Davy'ego Klaassena przekroczyła linię bramkową, ale Malarz łapiąc ją w bramce, zasłonił ją ciałem tak, że sędzia tego nie zauważył.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Nie pozwolę, by robiono ze mnie kozła ofiarnego

Komentarze (6)
avatar
Big Paul
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Malarz to nie Boruc albo Fabianski, zawalil pszy bramce i tyle. Koziol ofiarny. Legia ma tyle kasy, i dalej nie maja gwiazd. Dobry Spelling? 
Damian Dusz
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Malarz sobie ładnie w wywiadzie zastrzegł,ze nie da z siebie kozła ofiarnego robić ok.. ale niech sie nauczy przy wiekszosci roznych łapać piłki lub strzałach. Nie ma co sie dziwić jest dobry a Czytaj całość
avatar
Tadeusz Marciniak
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie trzeba być fachowcem i każdy widział że ta piłka była do wyłapania . Ale za przegraną nie można winić bramkarza bo napastnicy i pomocnicy mieli swoje szanse i ich nie wykorzystali. 
avatar
Andrzej Sobczak
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jak zawsze wszyscy winni tylko nie malarz!!! gleboka druga liga nie ekstraklasa!!!! 
avatar
gmk38
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
klasowy bramkarz by to zlapal