Przed tygodniem Biała Gwiazda uległa na wyjeździe Śląskowi Wrocław (0:1), choć nie była zespołem słabszym od WKS-u. W spotkaniu z Jagiellonią krakowianie zrehabilitowali się za ostatnią porażkę i w dobrym stylu pokonali wicelidera Lotto Ekstraklasy.
Wisła już po 52 minutach prowadziła 3:0 za sprawą Pawła Brożka, Patryka Małeckiego i Rafała Boguskiego, ale nie udało jej się uniknąć straty bramki. W doliczonym czasie gry II połowy Ivan Gonzalez został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką za niesportowe zachowanie, a po rzucie wolnym podyktowanym za jego nieprzepisowe zagranie Jagiellonia strzeliła honorowego gola.
- Pokazaliśmy to, czego brakowało nam tydzień temu, czyli lepszą skuteczność - komentuje Kiko Ramirez i dodaje: - To był trudny test dla naszej defensywy, bo graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie. Szkoda, że straciliśmy bramkę, ponieważ drużyna zasłużyła na to, żeby wygrać do zera.
Ramirez nie miał pretensji do Gonzaleza, choć dał jasno do zrozumienia, że jego rodak musi w przyszłości panować nad nerwami.
- Musimy takie rzeczy kontrolować. Ta kartka na szczęście nie wpłynęła na końcowy rezultat. W następnych spotkaniach musimy tego unikać. Podobnie było z kartką dla Patryka Małeckiego - zakończył.
Manchester United walczy z Southampton o Puchar Ligi Angielskiej! Oglądaj finał EFL Cup 26 lutego NA ŻYWO o 17:15 w kanale Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Zabrakło nam spokoju