Bez Fernando Torresa przystąpili do niedzielnego meczu 26. kolejki Primera Division podopieczni Diego Simeone. Przypomnijmy, że Hiszpan w spotkaniu przeciwko Deportivo La Coruna (1:1) zderzył się z rywalem, a następnie uderzył głową o murawę. Cała sytuacja wyglądała przerażająco, ale na szczęście napastnikowi nie stało się nic poważnego.
Już pierwsze minuty pokazały, że Atletico poradzi sobie bez "El Nino". Bliski zdobycia gola po zaledwie kilkudziesięciu sekundach gry był Antoine Griezmann. Francuza w ostatniej chwili powstrzymał jednak Ezequiel Garay. Szybko okazało się, że było to pierwsze i ostatnie ostrzeżenie dla ospałych i źle zorganizowanych przeciwników. Już w 10. minucie piłkę z własnej siatki musiał wyciągać Diego Alves, a wszystko za sprawą starającego się być niemal wszędzie Griezmanna, który wykorzystał prostopadłe podanie Koke. Była to bezbłędnie przeprowadzona kontra.
Zespół z Estadio Vicente Calderon praktycznie bez wielkiego wysiłku kontrolował przebieg rywalizacji. 10-krotny mistrz Hiszpanii okazji do podwyższenia prowadzenia szukał w dynamicznych wyjściach z własnej połowy. Nie było ich jednak zbyt wiele. Gospodarze nie forsowali tempa, pozwalając zawodnikom Valencii wymieniać nic nie wnoszące podania. Goście w żaden sposób nie zagrozili bramce Jana Oblaka w mało emocjonującej pierwszej połowie.
W przerwie gracze Simeone chyba uznali, że nie ma co czekać i lepiej szybko załatwić sprawę, ponieważ w 48. minucie mieli już dwa gole przewagi. Piłka po strzale Kevina Gameiro została podbita przez Eliaquima Mangale, co przesądziło o kapitulacji Alvesa. Chwilę później dublet powinien skompletować Griezmann, lecz zawiodło wykończenie. 25-latek przegrał pojedynek sam na sam z Alvesem.
ZOBACZ WIDEO Hit Serie A dla Napoli! Zobacz skrót meczu z AS Roma - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
W 54. minucie bliski zaskoczenia wszystkich na stadionie był Munir. Odważny strzał z koła środkowego w wykonaniu 21-latka postraszył Oblaka. Był to jeden z niewielu pozytywnych akcentów w wykonaniu Valencii.
W końcówce "prezenty" od mylących się na potęgę defensorów przyjezdnych pozwalały przypuszczać, że wynik może ulec zmianie i tak też się stało. Griezmann doszedł do podania wprowadzonego z ławki Thomasa Partey'ego i strzałem czubkiem buta ustalił wynik całej rywalizacji.
Atletico Madryt - Valencia CF 3:0 (1:0)
1:0 - Antoine Griezmann 10'
2:0 - Kevin Gameiro 48'
3:0 - Antoine Griezmann 83'
Składy:
Atletico Madryt: Jan Oblak - Sime Vrsaljko, Stefan Savić, Lucas Hernandez, Filipe Luis - Saul Niguez, Gabi, Koke, Yannick Ferreira Carrasco (77' Thomas Partey) - Kevin Gameiro (71' Nicolas Gaitan), Antoine Griezmann (85' Angel Correa).
Valencia: Diego Alves - Joao Cancelo, Ezequiel Garay, Eliaquim Mangala, Jose Gaya - Carlos Soler, Enzo Perez (67' Zakaria Bakkali), Dani Parejo - Munir El Haddadi (67' Santi Mina), Simone Zaza, Fabian Orellana.
Żółte kartki: Yannick Ferreira Carrasco (Atletico) oraz Enzo Perez, Santi Mina (Valencia).
Sędzia: Javier Estrada.
Sporting Gijon - Deportivo La Coruna 0:1 (0:1)
0:1 - Pedro Mosquera Parada 45+1'
UD Las Palmas - Osasuna Pampeluna 5:2 (1:2)
1:0 - Jese 7'
1:1 - Kenan 31'
1:2 - Kenan 37'
2:2 - Livaja 55'
3:2 - Unai Garcia (sam.) 70'
4:2 - Roque Mesa 76'
5:2 - Jese 87'
Athletic Bilbao - Malaga CF 1:0 (0:0)
1:0 - Raul Garcia (k.) 72'
Czy Atletico Madryt zakończy obecny sezon Primera Division na podium? 
