Kibice i eksperci jeszcze przed kilkunastoma dniami nie mieli dla Grzegorza Krychowiaka litości - pojawiały się wówczas głosy, że polski pomocnik nie ma czego szukać w paryskim klubie i w lecie będzie musiał szukać możliwości ewakuacji z Parc des Princes. Minęło kilka tygodni, a Krychowiak znów zaczął zaliczać minuty na murawie.
W ostatnich dniach zagrał w meczu w ramach Pucharu Francji przeciwko FC Niort (na boisku spędził 73 minuty, ale trudno ocenić ten występ ze względu na warunki atmosferyczne, stan boiska i wiele przypadkowości), zagrał także 45 minut przeciwko AS Nancy w Ligue 1. Po tym meczu francuska prasa oceniła, że "Krycha" był jednym z najsłabszych zawodników Paris Saint-Germain, ale to zdecydowanie przesada. Fakt niepodważalny: Krychowiak po wyleczeniu kontuzji znów może liczyć na występy w pierwszym zespole.
Dowodem jest wtorkowa wiadomość przekazana przez oficjalny profil PSG. Grzegorz Krychowiak znalazł się w szerokiej, meczowej kadrze paryskiego klubu, która zabrana zostanie do Barcelony na rewanżowy mecz w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Czy Polak zagra, tego nie wiadomo. Analizując wydarzenia ostatnich tygodni, nie można tego wykluczać. Jest natomiast wielce prawdopodobne, że Polak zasiądzie w środę na ławce rezerwowych PSG. A to i tak postęp względem pierwszego meczu, który "Krycha" zobaczył z wysokości trybun.
W pierwszym meczu paryski zespół wygrał z Barceloną 4:0. Rewanż w środę na Camp Nou, początek o godzinie 20:45.
ZOBACZ WIDEO Kolejny świetny występ Griezmanna. Atletico ograło Valencię - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]