Aleksandar Vuković: Wisła to mój ulubiony wróg

W ten weekend dojdzie do meczu Legii Warszawa z Wisłą Kraków. Asystent Jacka Magiery Aleksandar Vuković w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" z sentymentem wspomina rywalizację z Białą Gwiazdą.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Aleksandar Vuković Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
- Mam do nich sentyment, traktowałem jak derby. Ale takie prawdziwe! Wtedy oni byli mocniejsi, ale Legia jako jedyna potrafiła się im od czasu do czasu przeciwstawić. Teraz Wisła jest na miejscu Legii, do której trafiłem w 2001 roku. Tylko aspirowaliśmy do tytułu, krakowianie byli najmocniejsi. Kiedy przed meczami patrzyliśmy w ich skład, mówiliśmy: "Niemożliwe, że ich pokonamy". A jednak mam z nią korzystny bilans. Potrafiliśmy nawiązać walkę o tytuł, a obecna Wisła ma problemy, by nam zagrozić. Choć nigdy nie wolno jej lekceważyć. Kiedy jesienią graliśmy w Krakowie, była na ostatnim miejscu. Mówiłem, tabela kłamie, a punkt będzie sukcesem. Moje słowa traktowano jak głupoty, ale ja się ich nie wstydzę. Wiem, co mówiłem. Dziś walczą o miejsce w ósemce - mówi w rozmowie z Izą Koprowiak i Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego" Aleksandar Vuković.

Niegdyś wielokrotnie rywalizował z Wisłą Kraków jako piłkarz, a obecnie jako asystent pomaga Jackowi Magierze w przygotowaniu drużyny do kolejnych meczów. Teraz na kursach trenerskich spotyka dawnych zawodników Białej Gwiazdy.

- Po kursie UEFA A w Szkole Trenerów nabrałem jeszcze większego sentymentu do krakowskiej ekipy. Razem ze mną uczyli się Sobolewski, Głowacki i Boguski, który ma identyczne uprawnienia trenerskie, a jeszcze gra. Ze wszystkich wrogów Legii tego lubię najbardziej - dodał.

ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×