Od 2013 roku mamy w Lotto Ekstraklasie 37 kolejek w sezonie i podział na grupę mistrzowską oraz spadkową. Za nami 25 serii spotkań w obecnych rozgrywkach, a od niemal miesiąca ostatni w tabeli jest Górnik Łęczna. Każdy zespół, który w poprzednich latach był w analogicznej sytuacji żegnał się z ligą.
Pomimo niekorzystnego obrotu wydarzeń trener Franciszek Smuda nie traci nadziei. - Trzeba powiedzieć, że ten zespół daje z siebie wszystko i gra może podobać się kibicom, pomimo że jesteśmy na ostatnim miejscu. Każdy z przeciwników mówi, że nasza gra jest bardzo dobra i jesteśmy groźni dla każdego - zauważa doświadczony szkoleniowiec Górnika.
W 2014 roku po 25. kolejce czerwoną latarnią ligi był Widzew Łódź, rok później Zawisza Bydgoszcz, a w ubiegłym sezonie Górnik Zabrze. Każdy z tych zespołów jeszcze podejmował walkę, ale spadał z przedostatniego miejsca. Historia nie jest więc sprzymierzeńcem Górnika Łęczna, jednak trener Smuda i tak wierzy w utrzymanie. - Nie jesteśmy chłopcem do bicia. Naprawdę te mecze, które rozegraliśmy u siebie - może poza pierwszą połową z Piastem - to były fajne mecze do oglądania. Szkoda tylko, że nie ma punktów - zauważa były selekcjoner reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy