Lotto Ekstraklasa: "11" 25. kolejki według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Grygiel /
PAP / Andrzej Grygiel /
zdjęcie autora artykułu

W "11" 25. kolejki Lotto Ekstraklasy według WP SportoweFakty znaleźli się piłkarze dziewięciu różnych drużyn, ale bohaterem minionej serii spotkań mógł zostać tylko jeden zawodnik - Gerard Badia z Piasta Gliwice.

Łukasz Załuska (Wisła Kraków)

W hicie 25. kolejki Legia Warszawa pokonała Wisłę Kraków skromnie 1:0, ale zwycięstwo mistrza Polski byłoby wyższe, gdyby nie świetna postawa Łukasza Załuski. Doświadczonego golkipera do kapitulacji zmusił Miroslav Radović, ale w kilku sytuacjach Załuska uchronił Wisłę przed stratą gola.

Rafał Grodzicki (Ruch Chorzów)

Kapitan Ruchu Chorzów wrócił do gry po pauzie za żółte kartki i po raz kolejny nie zawiódł. Niebiescy dość niespodziewanie pokonali Lechię Gdańsk 2:1, a Grodzicki był jednym z lepszych zawodników spotkania. 34-latek ma duży udział w tym, że chorzowianie wydostali się już ze strefy spadkowej. Dodatkowo sam był bliski strzelenia gola, ale po jego uderzeniu piłka przeleciała tuż obok słupka.

Michał Pazdan (Legia Warszawa)

W hicie kolejki z Wisłą Kraków (1:0) Legia Warszawa nie straciła gola, a dobrze spisującą się defensywą mistrza Polski dyrygował Michał Pazdan. 30-latek utrzymuje wysoką formę od początku rundy wiosennej, co jest dobrą informacją przed zbliżającym się wielkimi krokami spotkaniem el. MŚ 2018 z Czarnogórą (26.03).

Maciej Wilusz (Lech Poznań)

Nenad Bjelica nie może żałować, że na początku rundy wiosennej zaczął na niego stawiać. Jesienią Maciej Wilusz był tylko rezerwowym, a teraz stał się ważnym ogniwem Kolejorza. Do naszej "11" kolejki trafił drugi raz z rzędu. Tydzień temu spisał się świetnie w hicie z Lechią Gdańsk (1:0), a teraz był kluczowym zawodnikiem Lecha w meczu z Arką Gdynia (4:1).

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna)

Gdy ma swój dzień, niesłychanie trudno go zatrzymać. Próbkę umiejętności tak w spotkaniu z Pogonią Szczecin (2:2). Portowcy mieli ogromne problemy z upilnowaniem 34-letniego pomocnika, który najpierw strzelił gola na 1:1, a potem zaliczył kapitalną asystę przy bramce Bartosza Śpiączki na 2:2. Jeśli ktoś ma poprowadzić Górnika do utrzymania w ekstraklasie, to właśnie Grzegorz Bonin.

Gerard Badia (Piast Gliwice)

Mecz Śląsk Wrocław - Piast Gliwice (3:4) miał szalony przebieg, a najlepiej w tym niecodziennym spotkaniu spisał się Gerard Badia. Hiszpański pomocnik Piasta rozegrał kapitalny mecz, mając udział w każdej bramce zdobytej przez wicemistrza Polski - sam strzelił trzy gole (to jego pierwszy hat-trick w Lotto Ekstraklasie) i dołożył do nich asystę. To zdecydowanie najlepszy piłkarz 25. kolejki.

Patryk Lipski (Ruch Chorzów)

Najlepszy piłkarz Ruchu Chorzów w spotkaniu z Lechią Gdańsk (2:1). Środek boiska był królestwem Patryka Lipskiego. Młodzieżowy reprezentant Polski miał też udział przy obu golach Niebieskich. Najpierw po jego uderzeniu piłkę do własnej bramki skierował Paweł Stolarski, a bramka na 2:1 padła po jego odbiorze w środku pola i podaniu do Łukasza Monety, który asystował Jarosławowi Niezgodzie.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy

Darko Jevtić (Lech Poznań)

Ojciec zwycięstwa Lecha z Arką Gdynia (4:1). Świetny występ podkreślił zdobyciem gola na 2:0 po efektownej indywidualnej akcji. W 17. minucie spotkania przejął piłkę przed polem karnym Arki, efektownym dryblingiem minął Mateusza Szwocha, Dominika Hofbauera i Michała Marcjanika jak pachołki na treningu i pokonał Konrada Jałochę uderzeniem prawą stopą z 16 metrów.

Robert Pich (Śląsk Wrocław)

Śląsk Wrocław przegrał z Piastem Gliwice 3:4, a po błędzie Roberta Picha wicemistrzowie Polski strzelili swojego pierwszego gola, ale Słowak z nawiązką zrehabilitował się za tę wpadkę, zdobywając dwie bramki. Nie pomogły WKS-owi w sięgnięciu po choćby jeden punkt, ale na pewno osłodziły Pichowi gorycz porażki.

Filip Starzyński (Zagłębie Lubin)

W pięciu wiosennych meczach Zagłębie strzeliło pięć goli, a stuprocentowy wkład w zdobycz bramkową lubinian ma właśnie Filip Starzyński: autor trzech bramek i dwóch asyst. W spotkaniu 25. kolejki z Cracovią (1:1) "Figo" pokazał to, za co ceni go Adam Nawałka. W 12. minucie po przerzuceniu piłki nad Hubertem Wołąkiewiczem stanął oko w oko z Grzegorzem Sandomierskim i dał Zagłębiu prowadzenie 1:0, a do tego rządził w środku pola i uruchamiał kolegów świetnymi podaniami. Gdyby inni piłkarze Zagłębia byli dokładniejsi, Starzyński wróciłby z Krakowa z co najmniej jedną asystą.

Fiodor Cernych (Jagiellonia Białystok)

W 25. kolejce lider rozbił przed własną publicznością Koronę Kielce (4:1), a dublet w tym spotkaniu ustrzelił Fiodor Cernych. Litwin zdobył bramki na 3:1 i 4:1, które ostatecznie odebrały kielczanom ochotę na grę.

Źródło artykułu:
Kto zostanie mistrzem Polski 2017?
Jagiellonia
Lech
Lechia
Legia
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
_smigol_
15.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brakuje Siemaszki, który za samo strzelenie gola Lechowi w aktualnej formie zasługuje na miejsce w jedenastce kolejki. :D