Ruch Chorzów bez nadziei. Ma swoje cele na koniec sezonu

Ruch Chorzów już pogodził się ze spadkiem z PKO Ekstraklasy. Przed zakończeniem rozgrywek podopieczni Janusza Niedźwiedzia będą chcieli poprawić kilka statystyk.

W ostatnich trzech latach kibice Ruchu Chorzów byli przyzwyczajeni do pasma sukcesów. Po trzech spadkach z rzędu, przyszedł czas na trzy awanse. Okazało się, że PKO Ekstraklasa to dla 14-krotnych mistrzów zbyt wysokie progi.

W czasie odbudowy Ruch wpadł w pierwszy, duży dołek. Mimo, że drużyna wiosną w wielu meczach nie odstawała do większości rywali, a od wielu była lepsza, to nie potrafiła wygrywać. Dwa zwycięstwa w sezonie to zbyt mało, aby marzyć o utrzymaniu.

Chorzowianom w pięciu ostatnich kolejkach pozostanie powalczyć o poprawę niekorzystnych statystyk. Ruch w sezonie nie wygrał jeszcze na boisku rywala. Niebiescy, jako jedyna drużyna PKO Ekstraklasy, nie może pochwalić się serią zwycięstw.

Pierwsza okazja na rozpoczęcie dobrej passy już w sobotę we Wrocławiu. Swoje ambicje i cele ma jednak, walczący o mistrzostwo Polski, Śląsk. Trudnego meczu spodziewa się trener Ruchu Janusz Niedźwiedź. - Nie bez przyczyny gospodarze plasują się na 2. pozycji. Trzeba będzie się wznieść na wyżyny. Śląsk szczelnie broni, spodziewamy się podobnego scenariusza jak w meczu z Legią. Wraca Nahuel, więc siła ofensywa Śląska wzrośnie - ocenił rywala, w rozmowie z TV Ruch, opiekun Niebieskich.

Szkoleniowiec chorzowian prawdopodobnie do końca roku nie będzie mógł korzystać z jednej z ważniejszych postaci w drużynie. Patryk Sikora w meczu z Widzewem zerwał więzadło i w czwartek przeszedł zabieg rekonstrukcji. - Patryk bardzo dobrze funkcjonował. Po nieudanej rundzie jesiennej, odbudował się i był filarem drużyny. Wierzę, że wróci do nas jeszcze silniejszy. Czekamy na jego powrót - przyznał Niedźwiedź.

W sobotę do składu Ruchu wróci po przerwie spowodowanej czerwoną kartką Robert Dadok. Można się spodziewać, że sztab szkoleniowy Niebieskich odważniej będzie stawiał na młodzieżowców. Wszak do spełnienia wymaganego limitu Ruchowi jeszcze trochę brakuje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Czytaj także:
Ekstraklasa w Niepołomicach coraz bliżej. Prezes klubu przekazał nowe informacje
Wilczek ukąsił Wartę. Piast Gliwice z kolejnym zwycięstwem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty