W czerwcu w Polsce odbędą się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Kibice nad Wisłą liczą na dobry wynik drużyny prowadzonej przez Marcina Dornę i wierzą, że zespół do sukcesu poprowadzą m.in. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik.
Istnieje jednak zagrożenie, że dwaj czołowi zawodnicy młodzieżówki nie wystąpią na turnieju. Na ich przyjazd nie chce bowiem zgodzić się ich klub, SSC Napoli.
Komentator stacji Polsat i felietonista "Przeglądu Sportowego" Mateusz Borek uważa, że nasi rodacy powinni przeciwstawić się decyzji prezydenta Aurelio De Laurentisa.
"To odpowiedni moment, by właśnie oni zajęli w tej sprawie określone stanowisko. Mogliby pójść do de Laurentisa i powiedzieć mu tak: Zależy nam na występie w Polsce. Zrobimy wszystko, by wypaść jak najlepiej i godnie reprezentować klub. Możemy to nawet zrobić kosztem wakacji. Stawimy się na pierwszym zgrupowaniu drużyny" - proponuje Borek.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy
Według niego nie zaszkodziłoby, aby głos w całej sprawie zabrał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, który ponoć ma bardzo dobre kontakt z prezydentem klubu.
"Pomóc mogłaby też osobista rozmowa prezesa PZPN z prezydentem i trenerem Napoli, tym bardziej, że dobrze się zna z de Laurentiisem.
Prezesie Boniek - czas na misję w Neapolu..." - apeluje Borek.
W fazie grupowej MME Biało-Czerwoni zmierzą się z drużynami Anglii, Słowacji i Szwecji.