Przez znaczną część sobotniego meczu Chrobrego Głogów z Wisłą Puławy utrzymywał się bezbramkowy remis. Strzelecki impas przerwali gospodarze w 73. minucie za sprawą Łukasza Szczepaniaka. - W drugiej połowie był to bardzo żywiołowy mecz. W pierwszej może było to jeszcze poukładane, ale w drugiej poszliśmy na wymianę ciosów i lepiej z tego wyszedł Chrobry - ocenia Adam Buczek.
Pomimo tego ciosu puławski zespół nie poddał się i do ostatnich sekund walczył o pełną pulę. Zaangażowanie gości przyniosło spodziewany efekt, a bohaterem Wisły został doświadczony Sylwester Patejuk, który w końcówce strzelił dwie bramki na wagę zwycięstwa. - Jeden rzut wolny i piękna bramka Sylwka Patejuka. Cały zespół pracował do końca na ten wynik - podkreśla 38-letni szkoleniowiec.
Dzięki wygranej 2:1 Wisła wyprzedziła Chrobrego w tabeli i oddaliła się od strefy spadkowej. Trener puławskiej drużyny zdaje sobie sprawę, że w dalszej części sezonu jego podopiecznych czeka trudny bój o utrzymanie w Nice I lidze. - Wygraliśmy bardzo ważny mecz, w którym przegrywaliśmy i naprawdę było ciężko. Tym meczem nic się nie zaczęło ani nic nie zakończyło - czeka nas jeszcze dwanaście kolejek - kończy Buczek.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana AC Milan z Genoą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]