Warta zalała Tura - relacja z meczu Warta Poznań - Tur Turek

Pierwszoligowe derby Wielkopolski pomiędzy Wartą Poznań, a Turem Turek zapowiadały się niezwykle ciekawie. Oba zespoły walczą o ligowy byt i każdy punkt jest dla nich bezcenny. W sobotę o wiele lepsze wrażenie zostawili po sobie gospodarze. Mimo niemrawej większości pierwszej połowy, spotkanie dostarczyło sporych emocji.

W tym artykule dowiesz się o:

Od pierwszych sekund goście starali się narzucić swój styl gry, co efekty przyniosło już w 8. minucie meczu. Z lewej strony boiska dośrodkował Dariusz Stachowiak, Piotr Bieniek wyłożył piłkę Petrowi Kasprakowi, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Łukasza Radlińskiego. Po zdobyciu gola drużyna z Turku cofnęła się do obrony, a Warta rzuciła się do odrabiania strat. Bardzo szybko wyrównać mógł Marcin Klatt, który groźnie strzelał z 17. metrów. Do wysiłku Sławomira Janickiego zmuszali również Tomasz Magdziarz, Filip Burkhardt oraz Przemysław Otuszewski.

Poznaniacy posiadali przewagę optyczną, ale nic z niej wynikało. Wszystko wskazywało na to, że do przerwy Tur utrzyma jednobramkowe prowadzenie. Na boisku działo się nie wiele i nic nie zwiastowało większych emocji. One rozpoczęły się w 42. minucie, gdy Tomasz Bekas kapitalnym strzałem z 25. metrów z rzutu wolnego umieścił w piłkę w siatce. Chwilę później było 2:1, ponieważ sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy po faulu na Pawle Iwanickim. Jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił Burkhardt. Decyzja sędziego wyprowadziła z równowagi trenerowi Tura Przemysława Cecherza, który naubliżał arbitrowi i został odesłany na trybuny.

Oba zespoły schodziły więc w odmiennych nastrojach do szatni. Na drugą połowę Tur wyszedł z ofensywnym nastawieniem. Chwilę po wznowieniu gry do wyrównania mógł doprowadzić wprowadzony w przerwie Damian Sędziak, lecz jego uderzenie głową po długim słupku minimalnie minęło bramkę. W 54. minucie miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja. Tomasz Magdziarz wychodził na połowie boiska na czystą pozycję, ale był ewidentnie trzymany za koszulkę przez Adama Łagiewkę. Kapitan Warty się przewrócił, ale sędzia zastosował przywilej korzyści, bowiem do piłki doszedł Marcin Klatt, który również był przetrzymywany przez tego samego zawodnika. Ostatecznie napastnik gospodarzy zdołał oddać niegroźny strzał, który faulem utrudniał zawodnik gości. Sędzia nie ukarał Łagiewki nawet żółtą kartką, co bardzo rozwścieczyło sztab szkoleniowy poznańskiego zespołu.

W 68. minucie Warcie udało się zdobyć trzecią bramkę. Po rzucie rożnym z narożnika pola karnego uderzał Burkhardt, który doskonale zmieścił futbolówkę przy krótkim słupku bramki Janickiego. Tur rzucił się do odrabiania strat i zapomniał o defensywie, przez co podopieczni Bogusława Baniaka mieli sporo miejsca na boisku do wyprowadzania groźnych akcji. Zanim gospodarze zdobyli czwartego gola, dobrą interwencją popisał się Radliński, który z trudem obronił strzał głową Bieńka.

Warta atakowała, ale w jej poczynaniach brakowało ostatniego podania. W 78. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Magdziarz, jeden z obrońców za krótko wybił piłkę, a nadbiegający Bekas uderzył z woleja i nie dał szans na interwencję golkiperowi Tura. Pomocnik Zielonych zdobył drugą bramkę przepięknej urody w tym meczu. Gospodarze nie rezygnowali i starali się iść za ciosem. Przed końcem spotkania podwyższyć powinien Krzysztof Sikora, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował się zbyt egoistycznie. Zamiast podawać do mającego przed sobą pustą bramkę Marcina Wojciechowskiego, uderzył w Janickiego.

Poznaniacy zainkasowali kolejne trzy punkty i odbili się od dna tabeli. W spotkaniu z Turem byli zespołem o wiele lepszym. Potrafili się podnieść i znokautować rywala, mimo że mecz nie rozpoczął się dla nich zbyt dobrze. Warta w trzech tegorocznych meczach zdobyła aż siedem punktów.

Warta Poznań - Tur Turek 4:1 (2:1)

0:1 - Kaspřák 8'

1:1 - Bekas 40'

2:1 - Burkhardt (k.) 44'

3:1 - Burkhardt 68'

4:1 - Bekas 78'

Składy:

Warta Poznań: Radliński - Ignasiński, Jankowski, Strugarek, Otuszewski, Hinc, Bekas, Magdziarz (84' Pawlak), Burkhardt, Iwanicki (65' Sikora), Klatt (79' Wojciechowski).

Tur Turek: Janicki - Bartos, Madera, Kiczyński, Kaspřák, Stachowiak, Łagiewka, Bałecki, Adamski (46' Sędziak), Bieniek (76' Skokowski), Pruchnik.

Żółte kartki: Otuszewski, Burkhardt (Warta) oraz Pruchnik, Bałecki, Bieniek (Tur).

Sędzia: Jarosław Chmiel (Warszawa).

Widzów: 1 800.

Źródło artykułu: