Liverpool zarobi 30 mln funtów na niechcianym obrońcy?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / PIXATHLON / Na zdjęciu: Mamadou Sakho
Newspix / PIXATHLON / Na zdjęciu: Mamadou Sakho
zdjęcie autora artykułu

Mamadou Sakho wrócił do wysokiej formy, błyszczy w barwach Crystal Palace, ale do Liverpoolu nie wróci. Włodarze z Anfield liczą natomiast, że zarobią na francuskim obrońcy bardzo duże pieniądze - nawet 30 mln funtów.

27-latek jest podstawowym obrońcą w ekipie Orłów, którym idzie ostatnio wyśmienicie i odniosły cztery zwycięstwa z rzędu. Jednak nawet wysoka dyspozycja nie sprawi, że Juergen Klopp ponownie da szansę reprezentantowi Trójkolorowych. Latem ubiegłego roku wyrzucił go z obozu przygotowawczego, bo ten notorycznie łamał klubowy regulamin i dlatego Liverpool to już dla niego temat zamknięty.

Kontrakt piłkarza z The Reds jest jednak bardzo długi i obowiązuje aż do połowy 2020 roku. Włodarze z Anfield mają nadzieję, że Crystal Palace będzie chciało wykupić Mamadou Sakho i ta transakcja miałaby opiewać nawet na 30 mln funtów.

Liverpool chciał sprzedać Francuza już zimą. Wtedy cena wynosiła 20 mln, lecz chętnych zabrakło. Latem powinno być łatwiej, bo oprócz londyńczyków usługami zawodnika mocno interesują się kluby z Primera Division i Serie A.

ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner: zatrudnienie Horngachera to strzał w dziesiątkę, a Małysza - strzał w setkę!

Źródło artykułu:
Czy Liverpool powinien rozważyć ponowną szansę dla Mamadou Sakho?
Tak, to wartościowy obrońca i solidne wzmocnienie.
Nie, Juergen Klopp mógłby przez taki ruch stracić autorytet.
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)