Chociaż Wisła Puławy prezentuje się przyzwoicie w bieżącym roku, to ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. W poprzedniej kolejce Duma Powiśla przerwała dobrą passę i w ważnym dla układu tabeli meczu przegrała na wyjeździe 2:3 ze Stomilem Olsztyn.
Podopieczni Adama Buczka chcą zrehabilitować się w sobotnim spotkaniu, choć zmierzą się z wyżej notowanym przeciwnikiem, a na dodatek na własnym stadionie osiągają kiepskie wyniki. Gorzej od Wisły przed własną publicznością punktuje tylko Znicz Pruszków. Po raz ostatni kibice w Puławach cieszyli się z wygranej swoich ulubieńców w październiku ubiegłego roku.
Natomiast GKS Katowice we wtorek odrobił zaległości i pokonał Znicz 4:1, dzięki czemu awansował na drugie miejsce w tabeli Nice I ligi z jednopunktową stratą do lidera - Chojniczanki Chojnice. Dla górnośląskiego zespołu była to pierwsza wygrana tej wiosny po dwóch remisach i dwóch porażkach.
Katowicka drużyna potwierdziła, że nie rezygnuje z walki o awans do Lotto Ekstraklasy, ale musi zwyciężać z większą regularnością, gdyż spora grupa pościgowa depcze jej po piętach. Realne szanse na doszlusowanie do podium ma praktycznie połowa pierwszoligowców. Podopieczni Jerzego Brzęczka nie mogą więc zwalniać tempa.
ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]
Chociaż sobotnim rywalom przyświecają odmienne cele, to każdy chce zdobyć komplet punktów, by poprawić swoją sytuację w tabeli. GKS spróbuje umocnić się w czołówce, zaś Wisła nieco oddalić się od strefy spadkowej. Kibice mogą więc liczyć na emocjonującą walkę o pełną pulę.
Wisła Puławy - GKS Katowice / sob. 08.04.2017, godz. 20:00
Przewidywane składy:
Wisła: Witan - Sedlewski, Żemło, Pielach, Litwiniuk, Smektała, Maksymiuk, Szczotka, Popiołek, Patejuk, Nowak.
GKS: M. Abramowicz - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, D. Abramowicz, Foszmańczyk, Kalinkowski, Zejdler, Cerimagić, Jóźwiak, Goncerz.
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).