Polski napastnik wyszedł na trening z całym zespołem. Piłkarze Bayernu Monachium pokopali lekko piłkę, pobiegali, wykonali kilka sprintów. Dziennikarz monachijskiej gazety "TZ", Sven Westerschulze, który obserwował zajęcia, napisał nam: - Po kwadransie zakończył trening. Widać, że nie jest jeszcze w stu procentach zdrowy. Uważał na bark.
We wtorek rano agent Roberta Lewandowskiego Cezary Kucharski powiedział WP SportoweFakty, że występ snajpera w środowym meczu jest zagrożony. Piłkarz nie wziął udziału w niedzielnym treningu Bayernu. - Widziałem, że Robert po treningu miał nawet problem z rozdawaniem autografów. Potem napisał do mnie SMS: "słabo". Wiem, że ma najlepszą opiekę medyczną, ale to też nie jest zawodnik, który się nad sobą użala bez powodu - mówił nam.
O godzinie 17.30 odbędzie się konferencja prasowa Bayernu, trener Carlo Ancelotti zapewne skomentuje wówczas sytuację z polskim napastnikiem. Kucharski mówił jeszcze, że urazu barku ot tak nie da się wyleczyć. Decyzja o występie z Realem zapadnie pewnie w środę w ostatniej chwili.
Lewandowski doznał urazu barku w trakcie sobotniego meczu z Borussią Dortmund.
Mecz Bayern - Real w środę o godzinie 20.45.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów z polskimi akcentami