Marco Reus nadzieją Borussii Dortmund. Przywróci radość z futbolu?

PAP/EPA / RONALD WITTEK
PAP/EPA / RONALD WITTEK

W sobotę Borussia rozegra pierwszy mecz ligowy od czasu zamachu. W Dortmundzie liczą, że Marco Reus, który nie był w autokarze w chwili wybuchu, przywróci drużynie radość z gry.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek doszło do trzech eksplozji w pobliżu autokaru z piłkarzami Borussii, którzy jechali na mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco. W zdarzeniu ucierpiał Marc Bartra, Hiszpan doznał obrażeń ręki.

Spotkanie zostało przełożone na środę. Zawodnicy, którzy wyszli na boisko dobę po zamachu, przegrali na własnym stadionie 2:3.

Czy zawodnicy Borussii pozbierają się po traumatycznych wydarzeniach? "Bild" przekonuje, że kluczem w sobotnim spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt może być Marco Reus.

Reprezentant Niemiec w ostatnim czasie leczył kontuzję i nie było go w autokarze w czasie zamachu. "Po strasznych wydarzeniach jest stosunkowo mniej obciążony psychicznie niż koledzy. Reus jest z powrotem w zespole. Wraz z nim pojawiła się nadzieja na ponowne odkrycie radości z piłki nożnej" - czytamy w "Bildzie".

Sobotnie spotkanie Borussii Dortmund z Eintrachtem Frankfurt rozpocznie się o 15:30.

ZOBACZ WIDEO Wybuchy w Dortmundzie. Co wiemy?

Komentarze (0)