Dla Andrzeja Konwińskiego to powrót do MKS-u Kluczbork po rocznej przerwie. 46-letni szkoleniowiec z kluczborskim klubem przed dwoma laty wywalczył awans do I ligi, ale pod jego wodzą MKS był bliski powrotu do II ligi. 10 kwietnia 2016 roku zarząd zdecydował o jego zwolnieniu, a nowym trenerem został Mirosław Dymek, który uratował kluczborski klub przed spadkiem.
Obecny sezon nie jest jednak udany dla MKS-u. Zespół ten niemal od początku sezonu sklasyfikowany jest w ogonie ligowej tabeli. Po 26. kolejce ma na swoim koncie zaledwie 16 punktów i do bezpiecznej lokaty traci 13 "oczek". Szanse na utrzymanie są niewielkie i zarząd postanowił rozstać się z dotychczasowym trenerem - Tomaszem Asenskym.
Trzecim w tym sezonie trenerem MKS-u został Konwiński. Kluczborski zespół chce postawić na rozwój młodych zawodników i myślami jest już przy nowym sezonie, w którym najprawdopodobniej rywalizować będzie w II lidze. Konwiński ma pracować w Kluczborku niezależnie od wyników sportowych osiąganych w końcówce obecnej kampanii.
Konwiński ostatnio pracował w GKS-ie Bełchatów, lecz z tego klubu został zwolniony w styczniu tego roku.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani