Korona - Bruk-Bet: bój o święty spokój

- Nie będzie kalkulacji - zapewnia Jacek Kiełb. Mecz w Kielcach może być jednym z najciekawszych w ramach 30. kolejki. Niepokonana u siebie od siedmiu spotkań Korona stoczy bój o grupę mistrzowską z Bruk-Bet Termalicą. Kto zapewni sobie spokój?

Sebastian Najman
Sebastian Najman
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Siedem domowych meczów pod wodzą Macieja Bartoszka i siedem zwycięstw. Imponująca seria, która w razie niepowodzenia w spotkaniu numer osiem, zdecydowanie najbardziej istotnym, odejdzie w zapomnienie. - Oczywiście twierdza Kielce zobowiązuje i tak ma być i od początku budujemy twierdzę, ale to będzie inny mecz, inne zespoły i inni trenerzy. To też inny wymiar gatunkowy, czeka nas trudne spotkanie, ale wyjdziemy po zwycięstwo - ocenił 40-latek.

Po poniedziałkowym remisie w Warszawie (0:0) złocisto-krwiści naładowali się pozytywną energią, czując, że zapewnienie sobie utrzymania już na tym etapie rozgrywek jest na wyciągnięcie ręki. W ich szatni dominują dwa tematy: decydujący bój z Termalicą i powrót zorganizowanego dopingu na trybuny. To właśnie w swoim "12 zawodniku", nieobecnym na Kolporter Arenie przez ponad rok, koroniarze upatrują dodatkowej szansy na sukces. - To uderzenie na trybunach doda nam dodatkowego kopa - uważa Jacek Kiełb.

W stolicy woj. świętokrzyskiego nie wszystko układa się idealnie. Pod znakiem zapytania stoi występ aż pięciu zawodników. Ewentualny brak m.in. Bartosza Rymaniaka, Nabila Aankoura czy Miguela Palanki może skomplikować plany sztabu szkoleniowego. Mimo to nikt nie zamierza szukać tanich wymówek. - Chcemy zrobić ostatni krok do ósemki i zrealizować swój cel - powiedział Radek Dejmek. - Nie możemy się doczekać tego meczu - dodał z kolei Bartoszek.

Wielka mobilizacja panuje również w szeregach Słoni. - Wybieramy się tam po zwycięstwo. Jest pięć zespołów, które walczy o trzy miejsca w pierwszej ósemce. Chcemy się w niej znaleźć - stwierdził Kornel Osyra.

ZOBACZ WIDEO Sevilla remisuje i traci dystans do czołówki - zobacz skrót meczu z Valencią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Termalica przez zdecydowaną część sezonu plasowała się w grupie mistrzowskiej. Kryzys, jaki dopadł zespół z Małopolski sprawił jednak, że wysiłek wcześniejszych kolejek może okazać się niewystarczający. A o wszystkim zadecyduje wizyta na niezwykle nieprzyjaznym terenie.

- Odkąd Koronę przejął trener Maciej Bartoszek, to wygrała wszystkie mecze u siebie. Każda passa kiedyś jednak się kończy - przekonuje Dawid Nowak. Bohater meczu z Piastem Gliwice (1:0), którego gol dał arcyważne trzy punkty chce pomóc Bruk-Betowi w zrewanżowaniu się za jesienną porażkę. Wówczas prowadzona przez dotychczasowego trenera Sławomira Grzesika Korona triumfowała 3:1.

Korona Kielce - Bruk-Bet Termalica Nieciecza / sob. 22.04.2017, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Milan Borjan - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Djibril Diaw, Ken Kallaste - Jakub Żubrowski, Mateusz Możdżeń - Jacek Kiełb, Nabil Aankour, Siergiej Pilipczuk - Ilijan Micanski.

Bruk-Bet Termalica: Dariusz Trela - Przemysław Szarek, Artem Putiwcew, Kornel Osyra, Sebastian Ziajka - Vlastimir Jovanović, Mateusz Kupczak - Patrik Misak, Samuel Stefanik, Martin Miković - Dawid Nowak.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Jak zakończy się mecz Korona - Bruk-Bet Termalica?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×