Przed tygodniem Espanyol Barcelona przywiózł trzy punkty z wyjazdu do Leganes (1:0). Mimo zwycięstwa na podopiecznych Quique Sancheza Floresa spadła fala krytyki. Wszystko przez bardzo słabą grę z niżej notowanym rywalem. Zwycięstwo po szczęśliwej kontrze w doliczonym czasie gry nie rozgrzeszyło Espanyolu. W domowym starciu z Atletico Madryt miało być dużo lepiej. Przynajmniej tak zapowiadali gospodarze. Espanyol dotrzymał słowa. Nie przestraszył się półfinalisty Ligi Mistrzów, tocząc równorzędną batalię.
Pierwsze 45 minut nie obfitowało w okazje bramkowe. Były zaledwie dwie szanse. Już na początku meczu po akcji lewym skrzydłem piłka spadała na nogę Jose Manuela Jurado. Pomocnik pozostał bez opieki i miał mnóstwo czasu na złożenie się do strzału z powietrza jednak nieczysto trafiona piłka odbiła się od murawy "wysokim kozłem" i przeleciała nad bramką. Atletico odpowiedziało soczystym strzałem sprzed pola karnego autorstwa Yannick Ferreira Carrasco, ale Diego Lopez odbił piłkę w boczny sektor.
W ostatnich latach jeśli Atletico Madryt zdobywało gola w meczu z Espanyolem Barcelona to zawsze wygrywało. W sobotni wieczór na RCDE Stadium długimi minutami bramki były jednak zaczarowane. Jeśli ktoś miał otworzyć wynik to tylko "czarodziej" Antoine Griezmann. W 73. minucie Francuz przechwycił piłkę podbitą przez jednego z rywali i strzałem lewą nogą bez przyjęcia zmieścił ją między bliższym słupkiem, a bramkarzem. Było to jedyne trafienie tego meczu.
Espanyol do ostatniego gwizdka nie dawał za wygraną. Dużo ożywienia wzniósł wprowadzony z ławki rezerwowych Leo Baptistao. Brazylijski napastnik w kilku sytuacjach mógł pokusić się o wyrównanie, ale na jego drodze stawał Jan Oblak.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: coraz lepsza sytuacja Sevilli po zwycięstwie z Granadą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Wygrana pozwoliła piłkarzom z Madrytu wyprzedzić FC Sevillę i wrócić na trzecie miejsce w tabeli Primera Division. Espanyol jest dziewiąty.
Espanyol Barcelona - Atletico Madryt 0:1 (0:0)
0:1 - Antoine Griezmann 73'
Składy:
Espanyol Barcelona: Diego Lopez - Javi Lopez (82' Marc Navarro), David Lopez, Diego Reyes, Aaron Caricol, Jose Manuel Jurado (82' Jose Antonio Reyes), Victor Sanchez, Javi Fuego, Pablo Piatti, Felipe Caicedo (61' Leo Baptistao), Gerard Moreno.
Atletico Madryt: Jan Oblak - Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Stefan Savić, Filipe Luis, Koke, Saul Niguez, Gabi, Yannick Ferreira Carrasco (64' Kevin Gameiro), Antoine Griezmann, Fernando Torres (46' Thomas Partey).
Żółte kartki: Caicedo, Piatti, Sanchez (Espanyol) oraz Godin, Niguez (Atletico).
Sędzia: Inaki Vicandi Garrido.
Chelsea FC kontra Tottenham Hotspur, Arsenal FC kontra Manchester City! Zobacz mecze półfinałowe Pucharu Anglii NA ŻYWO w ten weekend w kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
W którym z wymienionych klubów najlepiej odnalazłby się Antoine Griezmann? 
