Bundesliga: Przekleństwo Mainz! Bayern znowu stracił punkty

Getty Images
Getty Images

Sensacja w Monachium. 1.FSV Mainz strzelił Bayernowi dwa gole, znowu odebrał mu punkty. Mecz zakończył się remisem 2:2. Słabo wypadł Robert Lewandowski.

Mainz to istne przekleństwo bawarskiej drużyny. W marcu zeszłego roku Bayern Monachium doznał ostatniej porażki u siebie w meczu Bundesligi. Wówczas pogromcą Bawarczyków było... 1.FSV Mainz, które wygrało 2:1. Zespół z Moguncji to niewygodny rywal dla monachijczyków, co potwierdziło sobotnie spotkanie. Bayern był faworytem, ale nie spełnił oczekiwań i ledwo uratował remis.

1.FSV Mainz nie mogło wymarzyć sobie lepszego początku meczu. Już w 3. minucie wysoki pressing zaowocował stratą Rafinhi, piłkę przejął Bojan Krkić i strzałem z dziesięciu metrów nie dał najmniejszych szans Svenowi Ulreichowi. Minęło dziesięć minut zanim Bayern otrząsnął się po stracie gola i narzucił rywalom swój styl, cierpliwie rozgrywając piłkę i czekając na swoją szansę.

Ta przyszła dość szybko. Po nieco ponad kwadransie gry było już 1:1. Dwójkową akcję przeprowadzili Franck Ribery i Arjen Robben. Po dograniu Francuza Holender precyzyjnym strzałem po długim słupku doprowadził do wyrównania. Kolejne gole dla Bayernu wydawały się wtedy kwestią czasu. Monachijczycy zepchnęli rywali do defensywy, lecz brakowało im pomysłu na zakończenie akcji. Rzadko piłkę otrzymywał Robert Lewandowski, a jeśli już miał okazję do oddania strzału, to jego uderzenie zostało zablokowane. Nie był to dzień Polaka, który był mało widoczny na boisku.

Zespół z Moguncji jeszcze przed przerwą zdołał wyjść na prowadzenie. W niegroźnej sytuacji Joshua Kimmich sfaulował w polu karnym Yoshinoriego Muto, a sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Daniel Brosinski i strzelił po ziemi w lewy róg. Miał dużo szczęścia, gdyż jego intencję wyczuł Ulreich, ale piłka wpadła do siatki pod ręką bramkarza.

Po przerwie Bayern rzucił się do ataków. Był agresywniejszy, znów częściej utrzymywał się przy piłce i w swoim stylu wymieniał dziesiątki podań. Po grze mistrzów Niemiec widać było, że w nogach mają 120 minut rywalizacji z Realem Madryt, a w głowach porażkę po błędnych decyzjach sędziego, co oznaczało odpadnięcie z Ligi Mistrzów.

Monachijczycy zdołali doprowadzić do remisu w 73. minucie dzięki błyskowi geniuszu Thiago Alcantary. Hiszpan przed polem karnym otrzymał podanie od Robbena, poprawił sobie piłkę i precyzyjnym strzałem przy słupku zdobył gola dającego punkt mistrzom Niemiec. Passa meczów bez porażki u siebie została przedłużona, ale styl gry Bayernu pozostawił wiele do życzenia. Nastroje mogłyby być znacznie lepsze, gdyby sędzia podyktował rzut karny po ewidentnym faulu Hacka na Lewandowskim. Gwizdek arbitra jednak milczał.

Bayern Monachium - 1.FSV Mainz 2:2 (1:2)
0:1 - Bojan Krkić 3'
1:1 - Arjen Robben 16'
1:2 - Daniel Brosinski (k.) 41'
2:2 - Thiago Alcantara 73'

Składy:

Bayern Monachium: Sven Ulreich - Rafinha, Mats Hummels, David Alaba (17' Joshua Kimmich), Juan Bernat - Thiago Alcantara, Arturo Vidal (65' Xabi Alonso) - Arjen Robben, Thomas Mueller, Franck Ribery (46' Kingsley Coman) - Robert Lewandowski.

1.FSV Mainz: Jannik Huth - Giulio Donati, Stefan Bell, Alexander Hack, Daniel Brosinski (52' Leon Balogun) - Fabian Frei, Danny Latza - Levin Oztunali, Robin Quaison (78' Andre Ramalho), Bojan Krkić (68' Karim Onisiwo) - Yoshinori Muto.

Żółte kartki: Rafinha (Bayern Monachium).

Inne wyniki:

Eintracht Frankfurt - FC Augsburg 3:1 (0:1)
0:1 - Jeffrey Gouweleeuw 9'
1:1 - Marco Fabian 78'
2:1 - Marco Fabian 87'
3:1 - Ante Rebic 90'

Hamburger SV - SV Darmstadt 98 1:2 (0:0)
0:1 - Aytac Sulu 51'
0:2 - Felix Platte 53'
1:2 - Fabian Holland (sam.) 90'

Hertha Berlin - VfL Wolfsburg 1:0 (0:0)
1:0 - Vedad Ibisevic 59'

FC Ingolstadt 04 - Werder Brema 2:4 (1:1)
1:0 - Dario Lezcano 32'
1:1 - Max Kruse (k.) 45'
2:1 - Pascal Gross (k.) 62'
2:2 - Max Kruse 81'
2:3 - Max Kruse 87'
2:4 - Max Kruse 90'

ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani

Źródło artykułu: