Premier League: jest życie bez Ibrahimovicia. Manchester United wygrywa w Burnley

Reuters / Jason Cairnduff
Reuters / Jason Cairnduff

Manchester United pewnie poradził sobie w pierwszym meczu bez kontuzjowanego Zlatana Ibrahimovicia. Czerwone Diabły pokonały na wyjeździe Burnley FC 2:0.

Na Turf Moor w Burnley Manchester United szykował się do ciężkiej przeprawy. Miejscowe Burnley FC to typowy zespół własnego stadionu. Na wyjazdach nikt w Premier League nie gra gorzej, ale u siebie beniaminek odniósł aż 10 ligowych wygranych, przegrywając zaledwie czterokrotnie. Do tego Czerwone Diabły musiały radzić sobie bez kontuzjowanego Zlatana Ibrahimovicia. Przed spotkaniem Jose Mourinho narzekał, że lista piłkarzy z urazami niebezpiecznie się powiększa.

Trener gości zaskoczył wyjściowym składem. Na ławce usiadł Henrich Mchitarjan i, co wprawiło w osłupienie, Marcus Rashford. Pod nieobecność Ibrahimovicia, wydawało się, że młody napastnik jest pewniakiem do gry na szpicy. Tymczasem po długim czasie ligowego niebytu zagrał Wayne Rooney.

Manchester rozegrał mecz po profesorsku. W pierwszych 45 minutach wyprowadził dwa zabójcze ciosy, ustawiając sobie grę na drugą połowę. Najpierw kontrę, którą gospodarze powinni przerwać faulem w samym zalążku wykończył Anthony Martial, a w 39. minucie Rooney zachował się jak typowy lis pola karnego i z kilku metrów wcisnął piłkę do bramki. Obrońcy desperacko wybijali futbolówkę, ale już wyraźnie zza linii bramkowej.

Po przerwie przyjezdni trzymali gospodarzy w bezpiecznej odległości od swojej bramki. Burnley ani przez moment nie poczuło zapachu remisu. Okazało się, że istnieje życie bez Zlatana Ibrahimovicia, a jego zmiennicy jeśli trzeba potrafią strzelać gole.

Burnley FC - Manchester United 0:2 (0:2)
0:1 - Anthony Martial 21'
0:2 - Wayne Rooney 39'

Składy:

Burnley FC: Tom Heaton - Matthew Lowton, Michael Keane, Ben Mee (46' James Tarkowski), Stephen Ward, Joey Barton, Robbie Brady, George Boyd (62' Johann Berg Gudmundsson), Jeff Hendrick, Andre Gray, Ashley Barnes (75' Daniel Agyei).

Manchester United: David de Gea - Matteo Darmian, Eric Bailly, Daley Blind, Ashley Young, Ander Herrera, Marouane Fellaini, Paul Pogba (90' Michael Carrick), Jesse Lingard (69' Marcus Rashford), Wayne Rooney, Anthony Martial (80'Henrich Mchitarjan).

Żółte kartki: Lowton, Hendrick (Burnley) oraz Rooney (Manchester).

Sędzia: Anthony Taylor.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: wielkie emocje i 6 goli w półfinale [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
kros
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MU wygral bo Ibra niegral! Jest slabiutki!