Smutny trener Korony Kielce: To my byliśmy lepsi

Smutny i bardzo oszczędny w słowach był po meczu z Lechem (2:3) Maciej Bartoszek. Trener Korony nie miał wątpliwości - to jego zespół zaprezentował się w piątek lepiej.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
PAP / Piotr Polak
- Gratuluję Lechowi, ale uważam, że gratulacje należą się przede wszystkim mojej drużynie. Czasem zdarzają się takie spotkania, gdzie jest się lepszym, lecz niestety nic z tego nie ma - powiedział Maciej Bartoszek.

Gorycz trenera Korony jest zrozumiała. Jego piłkarze oddali więcej strzałów, a w drugiej połowie solidnie nastraszyli Kolejorza i gdyby byli skuteczniejsi, w stolicy Wielkopolski doszłoby do sensacji.

Opiekun ekipy z Kielc jest zadowolony przede wszystkim z poprawy na wyjazdach, które dotąd były wielkim problemem jego zawodników (w szesnastu spotkaniach uzbierali zaledwie osiem punktów).

- Może nie ciąży już na nas presja związana z walką o utrzymanie, jednak widać efekty pracy, którą wykonaliśmy w ostatnim czasie. Występ w Poznaniu był potwierdzeniem progresu, który pokazaliśmy już w starciu z Legią w Warszawie - zaznaczył Bartoszek.

ZOBACZ WIDEO Real rozstrzelał zespół Tytonia, ciężki powrót Polaka. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Korona uniknie na koniec sezonu ostatniego miejsca w grupie mistrzowskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×