Tak wygląda piłkarz AS Monaco po starciu z Glikiem. Polak złamał mu nos

Reuters / Jean-Paul Pelissier
Reuters / Jean-Paul Pelissier

Tiemoue Bakayoko złamał nos i będzie musiał grać w specjalnej masce. Do urazu klubowego kolegi przyczynił się Kamil Glik.

Do niefortunnego zdarzenia doszło na treningu AS Monaco. W efekcie Tiemoue Bakayoko nie mógł wystąpić w sobotnim meczu Ligue 1 z Toulouse FC (3:1).

W tym spotkaniu AS Monaco przegrywało u siebie 0:1, a sygnał do ataku dał Kamil Glik, który doprowadził do wyrównania. Później strzelali już tylko gospodarze - Kylian Mbappe Lottin i Thomas Lemar.

Klub opublikował na Twitterze aktualne zdjęcie 22-letniego Bakayoko, który w najbliższym czasie będzie musiał grać w specjalnej masce.

Zawodnik w reakcji na ten post dopisał "Dzięki Kamil". W odpowiedzi polski obrońca umieścił emotikon małpki z zasłoniętymi oczami.

Mimo złamanego nosa wszystko wskazuje na to, że Bakayoko zagra z Juventusem w środowym meczu pierwszego półfinału Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Szczęsny nie uratował Romy, derby Rzymu dla Lazio. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: