Pogoń - Legia: mistrz goni Jagiellonię. Kuriozalna jedenastka Radovicia

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

Legia Warszawa wygrała 2:0 z Pogonią Szczecin w 32. kolejce Lotto Ekstraklasy i traci tylko punkt do lidera Jagiellonii Białystok. W kuriozalny sposób rzutu karnego nie spożytkował Miroslav Radović.

O tym, jak wyrównana była pierwsza połowa, mówiły najwięcej liczby. Piłkarze Pogoni Szczecin oraz Legii Warszawa oddali po siedem strzałów, w tym dwa celne. Dłużej w posiadaniu piłki utrzymywali się gospodarze zgodnie z hasłem Mateusza Matrasa. Pomocnik gospodarzy zapowiadał, że jego drużyna chce wygrać z mistrzem Polski walkę o środek pola. Przed przerwą jeszcze się to udawało.

Pogoni nie pomógł w wykonaniu planu Rafał Murawski. Kapitan wrócił do kadry po blisko dwóch miesiącach leczenia kontuzji. Na początek trener Kazimierz Moskal powierzył mu jednak rolę najmocniejszego rezerwowego. Ponadto Portowcy musieli poradzić sobie bez Adama Frączczaka, którego na szpicy zastąpił Spas Delew. Bułgar ma doświadczenie w grze na tej pozycji z reprezentacji swojego kraju.

Legia Warszawa zobaczyła, że w Szczecinie będzie trudno o zdobycie punktów. Dlatego z szatni wróciła pobudzona i zmobilizowana. Efektem serii ataków była bramka na 1:0 w 49. minucie.

Swojego drugiego gola w Lotto Ekstraklasie zdobył płaskim uderzeniem z 20. metra, a asystował najlepszy w lidze pod względem ostatnich podań Vadis Odjidja-Ofoe. Gwiazda Legii przedarła się na obrzeża pola karnego, choć miała obok siebie doświadczonych Matrasa i Fojuta.

ZOBACZ WIDEO Real zmiażdżył rywala! Zobacz skrót meczu Granada CF - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

W 59. minucie Węgier ponownie w roli głównej, ponieważ sprowokował Davida Niepsuja do faulu w polu karnym. Zgasić światło w Szczecinie powinien Miroslav Radović, ale sędzia Szymon Marciniak nie uznał jego strzału z rzutu karnego do bramki. Serb zatrzymał się przed kopnięciem piłki, dostał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie i Legioniści musieli raz jeszcze poszukać sposobu na zdobycie drugiego gola.

Kuriozalną pomyłkę Radovicia naprawił w 68. minucie Thibault Moulin. Pomocnik Legii zdobył gola na 2:0 na raty z rzutu wolnego. Pogoń grała już w tym momencie w dziesięciu po czerwonej kartce dla Jarosława Fojuta. Tegoroczny maturzysta zatrzymał nieprzepisowo Radovicia, który wybiegał sam na sam z Jakubem Słowikiem. Za te przewinienie Legia wymierzyła podwójną karę.

Dzięki zwycięstwu w Szczecinie drużyna Magiery zbliżyła się na punkt do lidera Jagiellonii Białystok. Przy Twardowskiego straciła "oczka" trzy razy w dekadzie. Tym razem uniknęła potknięcia.

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:2 (0:0)
0:1 - Dominik Nagy 49'
0:2 - Thibault Moulin 68'

Składy:

Pogoń: Jakub Słowik - David Niepsuj, Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Ricard Nunes - Mateusz Matras, Kamil Drygas – Adam Gyurcso, Dawid Kort (75' Seiya Kitano), Marcin Listkowski (71' Rafał Murawski) – Spas Delew.

Legia: Arkadiusz Malarz – Artur Jędrzejczyk, Maciej Dąbrowski, Michał Pazdan, Adam Hlousek - Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin (90' Michał Kopczyński) – Guilherme (84' Sebastian Szymański), Vadis Odjidja-Ofoe, Dominik Nagy (78' Kasper Hamalainen) – Miroslav Radović.

Żółta kartka: Radović (Legia).

Czerwona kartka: Jarosław Fojut (Pogoń) /66' - za faul/

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 9867.

Komentarze (40)
avatar
piotrek1978
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ważne żeby kibice się szanowali i nie piszę tu ,,o nas,, na wp ale realnie wszyscy tak jak jest przynajmniej w niemczech tam się zdarzają jakieś incydenty ale sporadycznie a u nas? a u nas men Czytaj całość
avatar
Jacek Przemyslaw Nawrocki
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ta Legia to słoiki, które tak się ślizgają aż trafią na porządną drużynę np. Lecha, który przetrzepie im portki!!! 
avatar
Modafi
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Gra Legii chwilami, nawet ładna dla oka ;)
Wynik bardzo dobry dla Legii :)
Sędziowanie... ? Dramatyczne !! Panie Marciniak ! ... Co ? .... Ty już dobrze wiesz co !
No i na koniec ;) Za bardzo t
Czytaj całość
avatar
pajac
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
W polskiej lidze nie ma takiego klubu jak Legia. Jest Korona Warszawa. Legia to był klub z jakieś wioski na Wołyniu, który kupił sobie licencję Korony, by grać w pierwszej lidze, bo inaczej ni Czytaj całość
avatar
orran
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
BYŁO JUŻ KURIOZUM wczoraj w Lublinie jak sędziowie grali wraz z Płockiem - trzeba to było widzieć - TAK SIĘ MECZE USTAWIA - karne których nie było, spalone które były a dla pana Lewandowskiego Czytaj całość