Incydent wywołał duże poruszenie w Holandii. Przerażony 13-letni Jens, który stał tuż przed kibicami, boisko opuszczał ze łzami w oczach. Tuż za jego plecami wybuchła petarda. Chłopcem zaopiekował się napastnik FC Den Bosch, Romero Regales.
Holenderski klub wydał w tej sprawie oświadczenie. "Jens był bardzo przestraszony, słyszał dzwonienie w uchu, ale po wizycie u klubowego lekarza wszystko wróciło do normy. Resztą spotkania oglądał już z trybun. Dostanie od nas prezent, na szczęście szybko wrócił uśmiech na jego twarzy" - przekazało FC Den Bosch.
Sytuację bada holenderska federacja, a także prokuratura. Klub ma zapewnić pełną współpracę w ustaleniu ewentualnych winnych. Lokalne media donoszą, że petardy mogły być rzucane przez pseudokibiców Standardu Liege, którzy żyją w przyjaznych stosunkach z zagorzałymi kibicami FC Den Bosch.
Cała sytuacja przedstawiona jest na poniższym filmie (od 1:40):
ZOBACZ WIDEO Real zmiażdżył rywala! Zobacz skrót meczu Granada CF - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]