Chyba tylko niepoprawni optymiści liczyli, że piłkarzom Olympique uda się odrobić straty po porażce przed ośmioma dniami w Amsterdamie z Ajaxem 1:4. Gospodarze wprawdzie od początku rzucili się na rywala, ale ich zapał szybko ostygł.
Przyjezdni zaczęli stwarzać sobie dużo groźniejsze sytuacje, ale zmarnowali je Kasper Dolberg, Amin Younes i Hakim Ziyech. Kiedy wydawało się, że mecz się wyrównał goście objęli prowadzenie. Wybitą przez Andre Onanę piłkę źle przejęli gospodarze. Futbolówka trafiła do Younesa, a ten natychmiast zagrał do Dolberga. 19-letni Duńczyk w sytuacji sam na sam uderzył ponad bramkarzem. Wracający obrońca nie zdążył wybić piłki sprzed linii.
Gol dla Ajaxu na długie minuty wybił gospodarzom nadzieje na awans do finału. Piłka nożna jednak jest przewrotna i jeszcze przed przerwą Olympique... prowadził. W 45. minucie w polu karnym przez Matthijsa de Ligta został przewrócony Alexandre Lacazette. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał "jedenastkę". Chwilę później było 2:1. Nabil Fekir minął kilku rywali i z narożnika pola bramkowego dograł do Lacazette'a. Snajper wbił piłkę do siatki z dwóch metrów!
Gospodarze mieli 45 minut, w których musieli zdobyć co najmniej dwie bramki. To sprawiłoby, że bylibyśmy świadkami dogrywki. Gracze Olympique długo nie potrafili stworzyć sobie klarownej okazji. Wszystkie strzały były sygnalizowane i padały łupem Onany. Groźnie zrobiło się dopiero w 76. minucie, kiedy wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Maciej Rybus znalazł się w dobrej sytuacji. Polak miał niewiele miejsca do oddania groźnego strzału i trafił w Onanę. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska technicznie sprzed pola karnego w poprzeczkę trafił Donny van de Beek.
ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]
Dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gospodarze zdobyli trzeciego gola. Świetnie dośrodkował Rybus, a inny rezerwowy Rachid Ghezzal głową po udzie obrońcy trafił do siatki. Onana nie zdołał złapać piłki. Po kolejnych trzech minutach goście musieli grać w osłabieniu. Za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Nick Viergever.
W końcówce Olympique atakował niemal całym zespołem. W 88. minucie piłkę meczową miał Maxwel Cornet, który uderzał z narożnika pola bramkowego. Piłka uciekła ze światła bramki i przeszła tuż obok słupka! Lepszej okazji gracze Olympique już sobie nie stworzyli i musieli pożegnać się z marzeniami o grze w finale.
Olympique Lyon - Ajax Amsterdam 3:1 (2:1)
0:1 - Dolberg 27'
1:1 - Lacazette (k.) 45'
2:1 - Lacazette 45+1'
3:1 - Ghezzal 81'
Składy:
Olympique: Anthony Lopes - Rafael da Silva, Nicolas N'Koulou, Mouctar Diakhaby, Jeremy Morel (74' Maciej Rybus) - Corentin Tolisso, Maxime Gonalons - Gnaly Cornet, Nabil Fekir, Mathieu Valbuena (77' Rachid Ghezzal) - Alexandre Lacazette.
Ajax: Andre Onana - Joel Veltman (64' Kenny Tete), Davinson Sanchez, Matthijs de Ligt, Nick Viergever - Davy Klaassen, Lasse Schoene (59' Donny van de Beek), Hakim Ziyech - Bertrand Traore, Kasper Dolberg, Amin Younes (82' Justin Kluivert).
Żółte kartki: Morel, Tolisso, Diakhaby, N'Koulou, Fekir (Olympique) oraz Veltman, Klaassen, Viergever (Ajax).
Czerwona kartka: Viergever (Ajax) /za 2 żółte, 84'/.
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).
W pierwszym meczu: 4:1 dla Ajaxu.
Awans: Ajax Amsterdam.
Swoja droga polfinal Ajax- OL dostarczyl mnostwo wrazen i emocji i 9 bramek.
W dwumeczu RC Celta Vig Czytaj całość