Teodorczyk został królem strzelców ligi belgijskiej i wywalczył z Anderlechtem mistrzostwo kraju w pierwszym sezonie po transferze z Dynama Kijów.
Reprezentant Polski strzelił 22 gole w 38 meczach ligowych.
- Jeśli chodzi o stronę sportową, to zaprezentował bardzo dobry poziom. W Belgii znalazł się w odpowiednim momencie, w odpowiedniej drużynie. Idealnie pasował do Anderlechtu, który potrzebował tego typu zawodnika. Wykorzystał to i wkomponował się w grę zespołu. Liczyłem, że strzeli między 25 a 30 goli. Jednak 22 bramki w lidze belgijskiej to bardzo dobry wynik - mówi Lubański w rozmowie z "Super Expressem".
Były świetny napastnik między innymi Lokeren przewiduje Teodorczykowi transfer. Anderlecht wycenia Teodorczyka na 15 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO Fiołki wygrały na zakończenie, Teo bez bramki. Zobacz skrót meczu Anderlecht - Oostende [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Jeśli w przyszłym sezonie będzie tak skuteczny, jak w tym, to wydaje mi się, że mogą być jakieś oferty transferowe - twierdzi Lubański.
Lubański uważa, że nasz piłkarz ma jednak nad czym pracować. I nie chodzi mu akurat o umiejętności piłkarskie. Teodorczyk w ostatni czasie dwukrotnie pokazał środkowy palec: fotoreporterowi i kibicom Clubu Brugge.
- Na pewno nie pomoże mu to w ewentualnych rozmowach transferowych. Mam nadzieję, że nie będzie tego powtarzał. Dosyć się już na ten temat w Belgii mówiło i pisało, a nawet bardzo ostro się go krytykowało. Mam nadzieję, że wyciągnie wnioski i nie będzie kontynuował tych spraw pozaboiskowych. Był sfrustrowany tym, że mu nie szło w końcówce sezonu i parę razy zachował się w sposób niesportowy. To były niepotrzebne gesty - komentuje były reprezentant Polski.
Teodorczyk został wykupiony przez Anderlecht z Dynama Kijów zimą tego roku. Jego umowa z belgijskim zespołem obowiązuje do czerwca 2020 roku.