"Od czasu do czasu zapierający dech w piersiach skrzydłowy, dobrze współpracujący z Robertsonem, ale często brakowało wykończenia z jego strony. Zakończył sezon z czterema asystami (Anglicy policzyli mu 4, nie 5 - przy.red.) podczas swojego półrocznego pobytu z Tygrysami. Wynik mógł być co najmniej dwukrotnie wyższy. Brak goli pozostawia pole do poprawy" - napisano o Kamilu Grosickim.
Polak za swoje wszystkie występy otrzymał przeciętną notę "5,5" (skala 1-10, wyjściowa 6). Został słabiej oceniony niż chociażby Lazar Marković ("6,0"), który w tym samym czasie trafił do Hull i grał po przeciwległej stronie boiska.
Zebrał natomiast lepsze recenzje niż dwóch innych pomocników, co w styczniu trafili na KC Stadium. Alfred N'Diaye dostał "4,0", a Evandro zaledwie "3,5".
Dni Grosickiego w Hull wydają się być policzone. Polakiem interesuje się beniaminek Premier League Newcastle United, a także Watford, gdzie menedżerem został dobrze znany Grosickiemu Marco Silva.
ZOBACZ WIDEO PA: znakomite widowisko i triumf Arsenalu. Zobacz skrót meczu z Chelsea Londyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]