Pogoń - Korona: wyraźna wygrana szczecinian. Ostre hasła na transparentach

PAP / 	PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Ricardo Nunes (z prawej)
PAP / PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Ricardo Nunes (z prawej)

Pogoń Szczecin wygrała 3:0 z Koroną Kielce ostatni mecz pod wodzą Kazimierza Moskala. Dwa gole zdobył ustępujący kapitan zespołu Rafał Murawski. Na trybunie zawisły transparenty z ostrymi hasłami.

Na stadionie było słychać głównie Macieja Bartoszka, od czasu do czasu grupę kibiców Korony Kielce i solowego tenora z przeciwnej strony trybun. Mecz w Szczecinie nie przyciągał kibiców. Wielu interesowała bardziej walka o mistrzostwo Polski niż oglądanie jałowego futbolu Pogoni Szczecin. Na dodatek nie sprzyjała pochmurna pogoda.

Na młynie Pogoni zawisnął transparent: "jak nie chcecie już się starać, to możecie wyp...".

Po przerwie pojawiła się kolejna płachta z ostrym hasłem w kierunku piłkarzy Pogoni. Kibice zarzucają im "przedwczesne wakacje". W niedzielę drużyna Moskala wygrała jedyne spotkanie w grupie mistrzowskiej.

Wbrew zarzutom trochę bardziej chciało się grać Portowcom. Drużynie Kazimierza Moskala pomógł powrót po kontuzji najlepszego strzelca Adama Frączczaka. Napastnik absorbował stoperów Korony, dzięki czemu pomocnicy mieli miejsce na uderzenia z dystansu. Brakowało precyzji Rafałowi Murawskiemu i Dawidowi Kortowi.

ZOBACZ WIDEO Kosowski nie ma wątpliwości. "Ten mecz przejdzie do historii"

Publiczność podniosła się z miejsc najwyżej po strzale Kamila Drygasa. W 13. minucie byłemu piłkarzowi Zawiszy Bydgoszcz zamarzyło się trafienie podobne do Mario Mandzukicia z finału Ligi Mistrzów. Zabrakło precyzji.

W złocisto-krwistych barwach wyróżniał się Mateusz Możdżeń. Kapitan gości grał na pozycji stopera, co nie oznacza, że zapominał o aktywności na połowie przeciwnika. Właśnie po strzałach Możdżenia interweniował dwukrotnie Jakub Słowik.

Niewiele później debiutant w Lotto Ekstraklasie sędzia Wojciech Myć zakończył pierwszą, bezbramkową połowę.

W przerwie miła uroczystość. Dyrektor sportowy Pogoni Maciej Stolarczyk wręczył pamiątkową tablicę Mateuszowi Matrasowi, który grał ostatni mecz w granatowo-bordowych barwach. Matras przenosi się do Lechii Gdańsk, więc nie będzie współpracować z Maciejem Skorżą. Następca Moskala na stanowisku Pogoni oglądał mecz w towarzystwie Rafała Janasa.

Oczekiwanie na gola przerwał Rafał Murawski w 61. minucie. Weteran huknął zza pola karnego w narożnik bramki i Michal Pesković nie zdążył zareagować. Murawski był w tym meczu ustępującym kapitanem Pogoni. Choć był w jedenastce, opaskę przejął Frączczak.

Nieskuteczności tego ostatniego Korona zawdzięcza, że nie straciła szybko kolejnego gola. Choć spotkanie było wciąż dość wyrównane, Pogoń nastawiła celownik i stała się groźniejsza po przerwie. Efektem tego było zwycięstwo 3:0. Wynik ustalili Murawski i Obst tuż przed końcem regulaminowego czasu.

Korona zakończyła sezon na 5. miejscu, a Pogoń dwie lokaty niżej. Obie drużyny żegnają się ze swoim trenerem.

Pogoń Szczecin - Korona Kielce 3:0 (0:0)
1:0 - Rafał Murawski 61'
2:0 - Rafał Murawski 87'
3:0 - Robert Obst 89'

Składy:

Pogoń: Jakub Słowik - David Niepsuj (68' Sebastian Rudol), Jarosław Fojut, Mateusz Matras, Ricardo Nunes - Rafał Murawski, Mate Cincadze (83' Robert Obst) - Dawid Kort, Kamil Drygas, Marcin Listkowski (64' Sebastian Kowalczyk) - Adam Frączczak.

Korona: Michal Pesković - Vladislavs Gabovs, Bartosz Kwiecień (77' Adrian Bednarski), Mateusz Możdżeń, Jakub Mrozik - Jakub Żubrowski, Vanja Marković (73' Jakub Kotarzewski) - Nabil Aankour, Marcin Cebula, Miguel Palanca - Michał Smolarczyk (66' Piotr Poński).

Żółte kartki: Fojut, Listkowski, Niepsuj (Pogoń).

Sędzia: Wojciech Myć (Olsztyn)

Widzów: 2545.

[multitable table=702 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)