"Zarząd Stowarzyszenia RTS Widzew wyraża niezadowolenie z wyników sportowych pierwszego zespołu osiągniętych w dwóch ostatnich meczach ligowych - z MKS-em Ełk i Finishparkietem Nowe Miasto Lubawskie. W związku z tym Zarząd Klubu postanowił nałożyć karę finansową na zawodników pierwszej drużyny, będących w kadrze meczowej na wskazane spotkania. Kara finansowa jest jasnym sygnałem, że w każdym występie oczekujemy wyników sportowych na miarę możliwości zespołu. Przypominamy przy tym, że widzewski charakter to nie tylko legendarna postawa najlepszych zespołów Widzewa w historii, ale też cecha, która powinna być wyznacznikiem widzewskości niezależnie od czasu i poziomu rozgrywek. Obecny zespół charakter ten pokazał już w niejednym meczu, walcząc do końca o korzystny rezultat. Jesteśmy pewni, że tak będzie również w przyszłości" - napisano w oświadczeniu klubu.
Wyniki 30. kolejki sprawiły, że Widzew zbliżył się do drugiego w stawce ŁKS-u na dwa, a do pierwszego Finishparkietu na 3 oczka. Wygrana w Ełku sprawiłaby, że na 3 kolejki przed końcem, mając w zanadrzu domowy mecz z liderem, Widzew mógłby realnie myśleć o wygraniu całych rozgrywek i awansie.
Porażka z MKS szanse zespołu ograniczyła jednak tylko do matematycznych, a przegrana (pierwsza w historii na nowym stadionie) z ekipą z Nowego Miasta Lubawskiego pozbawiła czerwono-biało-czerwonych ostatnich złudzeń.
W Łodzi na pewno żałują niewykorzystanej szansy, ale w sytuacji kiedy Widzew zimą miał aż 12 punktów straty do lidera i tak nikt nie mógł realnie myśleć o awansie w tym sezonie.
Po 32. kolejkach Widzew jest trzeci w tabeli ze stratą 9 punktów do Finishparkiet oraz ośmiu do ŁKS-u. Do końca sezonu pozostały dwa mecze.
ZOBACZ WIDEO Kosowski nie ma wątpliwości. "Ten mecz przejdzie do historii"